Cześć wszystkim. Zamieszczam krótką fotorelację z mojej przygody po dwukrotnym zerwaniu wiązadła krzyżowego przedniego w kolanie. Pozdrawiam personel medyczny ,dzięki któremu wracam do sprawności bo być może są na tym forum.
Przejechałem się x czasu temu świeżo po deszczu na ubłoconej drodze. Wybrałem się po piwo ale uznałem że jadę tylko po piwo 1km to się nie muszę ubierać w strój ochronny... Tak czy siak cieszę się że wyp🤬oliłem się przy jakichś 30km/h wtedy mi zaparowała szybka od kasku a ja głupi tuż przed zakrętem sobie ją poprawiałem