

Nie wiem jak Wy, ale ja mam ostatnio wrażenie że Czarnobyl jest gdzieś pod Pułtuskiem i kiedy kto chce to tam jeździ i wrzuca materiał na sadola. A widok tej zardzewiałej karuzeli to już mnie zaczyna irytować.

Co za zj🤬a gimbo-wycieczka, jesli ktos nie rozumie dlaczego to i tak jest za tepy aby mu tlumaczyc.
O k🤬a,a już myślałem że będą komentarze typu "za czarnobyl zawsze piwko",ale się zawiodłem.Widocznie komuś to przeszkadza że gościu ruszył dupę sprzed kompa

Marllix napisał/a:
O k🤬a,a już myślałem że będą komentarze typu "za czarnobyl zawsze piwko",ale się zawiodłem.Widocznie komuś to przeszkadza że gościu ruszył dupę sprzed kompa
![]()
Nikomu nie przeszkadza to że ktoś dupę ruszył i pojechał, pozwiedział, zrobił materiał, tylko przeszkadza fakt że teraz każdy jedzie sobie do tego Czarnobyla jak jakiś moher do Lichenia i próbuje wybić się na czymś co było pokazywane już pierdylion razy. Fajnie jest jak ktoś ponagrywa jak to teraz wygląda, ktoś materiał uzupełni, ktoś się zapuści jeszcze w inny kąt Zony, ale... co za dużo to i nudne się robi.
A tak swoją drogą łukraińce to niezły hajs robią na tych wycieczkach.

Sinecod, etam, jeszcze 200 lat będą musieli robić sobie wycieczki, żeby wyjść na zero, bo straty w wyniku wybuchu reaktora IV wynosiły 200 miliardów ówczesnych dolarów...
Swoją drogą, dziwi mnie, że zamiast omijać rejony gdzie piszczał licznik to wy na odwrót pchaliście się i jeszcze zdjęcia robiliście (pewnie na pejsbuczka)
Jakie by to promieniowanie małe nawet nie było, każda dawka może doprowadzić do rozwoju nowotworu, który będzie was męczyć potem przez długi czas.
Swoją drogą, dziwi mnie, że zamiast omijać rejony gdzie piszczał licznik to wy na odwrót pchaliście się i jeszcze zdjęcia robiliście (pewnie na pejsbuczka)

@up- oni sobie straty odbijają na tym że ktoś im funduje nową osłonę bloku czwartego i tym podobne rzeczy. Mam ciekawy artykuł w PDF-ie, trochę gówniany więc nie wrzucałem, ale jeśli będą chętni to się podzielę.
A co do tego pikania- no cóż, selekcja naturalna...
A co do tego pikania- no cóż, selekcja naturalna...


Sinecod, DUST DEVIL, są dawki które można pochłonąć nic się nie stanie. Licznik pokazuje poziom promieniowania ogólnie i faktycznie: teraz pochłaniasz tyle i tyle mikrosiwiertów/milirentgenów czy c🤬j wie co jescze na godzine. To ile możesz przyjąć trzeba sobie sprawdzić.
DUST DEVIL napisał/a:
Jakie by to promieniowanie małe nawet nie było, każda dawka może doprowadzić do rozwoju nowotworu, który będzie was męczyć potem przez długi czas.
Ta teoria została obalona, ale mit niestety nadal żywy.
ncbj.edu.pl/zasoby/rozne/zagad-radiobiol_czlow_raport15.pdf
podpis użytkownika
Smutno mi, bo jestem wesolutki -ele melee-elemele dutki
.
Zabrali mu słońce, p🤬lone słońce,
Tak radosne i tak gorące