mikolab1891 napisał/a:
Ale mi się miło zrobiło no ale legenda głośi, że raz na 1000 lat spotkać można na swej drodze nieznajomego samarytanina z altruistycznymi radami żywieniowymi
Ziomuś kooknij w profil: jak coś 38 lat przeżyło i z 2m śrutem .177 daje jeszcze radę butelkę otworzyć to już wdzięczne opatrzności być winno, że w ogóle coś jeszcze.
Ty to umieściłeś, żeby było miło? Blisko 40 latek, którego pasją jest strzelanie z wiatrówki do kapsli... rzeczywiście imponujące. Kolega dał ci konstruktywną radę, niesadystycznie, a ty jojczysz, że jesteś mistrzem swej profesji mimo tak podeszłego wieku...

Posłuchaj lepiej rady i zmień dietę, bo najwyraźniej obecna ci szkodzi. Jestem w podobnym wieku i mój stary robi ciekawsze rzeczy niż ty...