
Wypadek miał miejsce w marcu na DK6 w miejscowości Malechowo, lecz dopiero dziś pojawiło się nagranie. Nikomu nic poważnego się nie stało.

Widzę tylko to co wrzucone na filmie, moja ocena to golfiarz zjeżdza na lewo tak jakby zasłabł czy coś w ten deseń. Nie jest to wyprzedzanie bo jechał by równolegle do wyprzedzanego auta. W pewnym momencie ocknął się i próbował wrócić. Tak to dla mnie wygląda i też bym tak jechał na wprost co jest najrozsądniejsze, bo:
- jak się okaże że mam rację to mnie minie z prawej
- jak się mylę to jadę na czołowe co jest najbezpieczniejsze dla mnie bo tak są auta zaprojektowane pod względem bezpieczeństwa (zjeżdzając ryzykuję rów, Nie chciał bym trafić przepustu betonowego w rowie )
No i jak widać obydwoje żyją.