
Wypadek miał miejsce w marcu na DK6 w miejscowości Malechowo, lecz dopiero dziś pojawiło się nagranie. Nikomu nic poważnego się nie stało.

To była sytuacja w której można by było uciec ale samochody musiały by mieć większą moc, te ich manewry widać że generowane słaba mocą, zwłaszcza tego winnego gdyby miał moc to było miejsce do pójścia jak dzik w żołędzie.