

apropo jednookich piratów, to nosili oni przepaski, po to, aby podczas abordażu, schodząc pod pokład, przełożyć na drugie oko. W tym momencie byli już gotowi do walki, nie musiejąc czekać, aż oko zaadaptuje się do półmroku.

35i napisał/a:
A drewnianą nogę?
Siedzi sobie stary piracki kapitan na rufie statku.
Wiadomo, jak to stary pirat, zamiast nogi kawałek drewna zamiast dłoni hak i bez jednego oka.
Obserwuje go młody majtek pokładowy.
W końcu zdobywa się na odwagę i zaczyna pytać starego kapitana:
- Dlaczego nie ma pan nogi?
- Stare dzieje. Rekin mi odgryzł.
- A czemu hak zamiast dłoni?
- Stare dzieje. Ucięta podczas abordażu.
- No a czemu oka pan nie ma?
- Bo mi mewa nasrała.
- I od tego stracił pan oko??!!
- Nie, ale to był mój pierwszy dzień z hakiem
