

Teraz wystarczy zwinąć plandekę, chodnik czysty, pacjent posprzątany
Co za j🤬i debile. Zamiast podstawić tą dłuższą drabinę pionowo blisko ściany i podeprzeć w połowie wysokości tą krótszą i zablokować pozycję ciężarem tej ciemnoty to rozkładają jakąś plandekę do skoku z kilkunastu metrów. W dodatku trzymają ją jakieś p🤬deusze
Małpy zrobiłyby to lepiej

Bul_od_bytu napisał/a:
Co za j🤬i debile. Zamiast podstawić tą dłuższą drabinę pionowo blisko ściany i podeprzeć w połowie wysokości tą krótszą i zablokować pozycję ciężarem tej ciemnoty to rozkładają jakąś plandekę do skoku z kilkunastu metrów. W dodatku trzymają ją jakieś p🤬deusze Małpy zrobiłyby to lepiej
Wygląda że by nie sięgał (chyba że nie jest prawidłowo rozstawiona na 100% długości).
Ja bym przywiązał tą mniejszą drabinę, na końcu tej większej (widziałem takie konstrukcje w azji).
podpis użytkownika
:oneko: