

Jakie to ma znaczenie jakie ma ubezpieczenie? Jakby wszyscy byli takimi p🤬dolinami co ślęczą przed kompem jak my to świat byłby nudny. Polać mu i niech próbuje jeszcze raz.
garota napisał/a:
Jakie to ma znaczenie jakie ma ubezpieczenie? Jakby wszyscy byli takimi p🤬dolinami co ślęczą przed kompem jak my to świat byłby nudny. Polać mu i niech próbuje jeszcze raz.
znaczenie takie, ze prywatnie to pojdzie sobie szybko, bez zbednych ceregieli i nareperują go jak trzeba. Jak taka p🤬da jest ubezpieczona przez panstwo to pojdzie i robie niepotrzebnie kolejki u lekarza, zajmuje miejsce itd.
Dlatego ja wole pojsc prywatnie ale niektorych nie stac na prywatne leczenie i musza polegac na panstwie.
Tak samo jak ktos wp🤬la 15 hamburgerow na sniadanie, pali fajki itd - powinien placic wieksze ubezpieczenie.
Jak ktos jest mlodym kierowca, lekkomyslnym, popisujacym sie przed innymi i sprawdzajacym ile da sie wycisnac ze starego bmw - taki kierowca placi duzo wiecej niz powiedzmy 40 latni kierowca z unormalizowanym trybem zycia, rodzina itd. No i jest w tym jakis sens - stwarzaja wieksze zagrozenie.
merol napisał/a:
Dlaczego "debil"? Takich ludzi nam trzeba
Chyba PiSiorom.
Nie świat byłby nudny a p🤬dy w jaskini by wszyscy trzymali dalej. Żaden debil, dzik raczej.
Poza tym lajtowa gleba. Raczej mu się nic nie stało.
Poza tym lajtowa gleba. Raczej mu się nic nie stało.
jakby pedalarz nie uciekał z lekcji fizyki wiedziałby o czymś takim jak pęd, energia, prędkość, masa.. jakby pokombinował z tymi pojęciami, podstawił konkretne wartości to by mu wyszło, że rampa p🤬lnie od zafundowanej przez niego energii
szczęśliwie dla rampy wcześniej sam się rozp🤬olił
szczęśliwie dla rampy wcześniej sam się rozp🤬olił