Stara miała ostatnie słowo jeszcze
podpis użytkownika
J🤬 k🤬y
zacytuje Janussza
Jeżeli spaliny mają kłopoty z opuszczeniem kotła, to w górnej części komory zasypowej (przy spalaniu dolnym) zbierają się produkty odgazowania paliwa. Stężenie ich jest tak duże, że przestają być palne. W silniku samochodowym powiedzielibyśmy, że mamy "zalany" silnik. Po otwarciu drzwiczek zasypowych następuje ich rozrzedzenie w powietrzu do tego stopnia, ze uzyskujemy mieszankę już palną i wtedy następuje zapłon i to "fuknięcie". Można wtedy zostać np. bez włosów na głowie. Dlatego drzwiczki zasypowe należy otwierać bardzo powoli. Jest wtedy szansa przedmuchania tych niespalonych gazów.
Obecnie normy nakładają na producentów stosowanie bezpośredniego połączenia komory zasypowej z kominem. Jest to swego rodzaju zawór otwierany bezposrednio przed otwarciem drzwiczek zasypowych.
Polewanie paliwa wodą zmniejsza niebezpieczeństwo wybuchu pyłów podczas załadunku, ale mokry opał zwiększa jego zużycie i skraca żywot kotła. Nie uchroni jednak przed "fukaniem".
Jeżeli natomiat jest to kocioł górnego spalania, to przyczyna tkwi w niedrożnym systemie odbioru spalin.
Hollow_Man, dobrze że mam ogrzewanie gazowe i szczerze nie zazdroszczę tym co p🤬lą się z piecem, wynglem, popiołem itp przyjemnościami jak na filmie
Halman napisał/a:
, dobrze że mam ogrzewanie gazowe i szczerze nie zazdroszczę tym co p🤬lą się z piecem, wynglem, popiołem itp przyjemnościami jak na filmie
Są nowoczesne piece z podajnikiem np. na eko-groszek, nie trzeba tam zaglądać na palenisko podczas pracy pieca tylko dosypujesz opał i wybierasz popiół
T3RMINATOR napisał/a:
tylko dosypujesz opał i wybierasz popiół
no to faktycznie, szczyt nowoczesnosci i wygody
Też podobnie kiedyś zrobiłem. Zasypałem piec drobnym węglem z miałem i poszturchałem od dołu i właśnie dołem wyj🤬 taki jęzor ognia.
Z tego co widze jakas stolarnia ....i palenie trotami wiórami, a te maja to do siebie że lubią wybuchać tak jak na filmiku, zwłaszcza jeśli to były troty bardzo drobne (prawie jak pył) nasąączone lakieram, powsrtałe np po szlifowaniu staych mebli tzw(renowacja)
Halman napisał/a:
no to faktycznie, szczyt nowoczesnosci i wygody
Ale to raz na jakieś 5 dni więc nie jest to tak uciążliwe jak w starych piecach węglowych gdzie musisz codziennie rozpalać i pilnować.