W związku z tym, że wielu sadoli stoi przed wyborem studiów wrzucam małą pomoc w wyborze, oczywiście z przymrużeniem oka. Sam nie do końca mogę się z tym zgodzić, jako student budownictwa twierdzę, że czasy gdy kierunek techniczny gwarantowały nieźle płatną pracę mineły i ciężko je porównać z medycyną która jest jednak znacznie trudniejsza a i humaniści są potrzebni i nie dziwię się, że wybrali te powszechnie wyśmiewane kierunki np. filozofię, psychologię czy socjologię, sam bym chciał to studiować ale kierowałem się rozsądkiem przy wyborze a dokształcenie się z w.w kierunków traktuje jako hobby.
Pozdrawiam
P................l
2013-07-15, 13:16
A gdzie jest miejsce wychowania fizycznego? To też są studia
msnrc napisał/a:
No na pewno nauka o żywności jest wyżej niż inżynieria środowiska. 90% ludzi myśli, że inżynieria środowiska to to samo co ochrona środowiska
HAAAAHAAAA dokładnie, wydaje mi się że 99% myśli że IŚ = ochrona środowiska, chociaż tak naprawdę bliżej IŚiowi do budownictwa (jest to kierunek pokrewny)
S................y
2013-07-15, 13:27
Nie wiem co to tu robi i czemu tak zaciekle o tej liście dyskutujecie. Przecież tego nie napisał żaden minister, tylko pewnie jakiś poszkodowany student filozofii albo nadęty student bioinżynierii zaraz po jakiejś hucznej imprezie, gdzie przy wódce całe towarzystwo prowadziło bujne dyskusje na temat przyszłości, o której tak naprawdę nie mają zielonego pojęcia. A Ty, Dżony, jeśli się z tym nawet nie zgadzasz i wiesz, że napisał to jakiś pijany kretyn, to po jaką cholerę w ogóle to wrzucasz? Ktoś tu chyba jest łasy na piwka.
Na c🤬j iść na geodezję? Żeby w niej zarobić trzeba mieć własną firmę a tak zap🤬lasz za 1500zł jak głupi po polach.
j................a
2013-07-15, 13:50
Czytam te wasze komentarze i podziwiam głupotę narodu...
Paru z Was (tych co wyżej skomentowali) studiuje i wywyższa swoje studia, inni którzy nie studiują pocieszają się rankingiem sznaghajskim, który c🤬ja jest warty, a jeszcze inni bez jakiejkolwiek wiedzy komentują na podstawie gdzieś usłyszanych informacji, że tam się nie uczy tylko chleje.
Inżynieria środowiska jest niżej od budownictwa, bo zawiera się w budownictwie, praktycznie każdy student budownictwa może projektować sanitarke, inżynier środowiska konstrukcji już nie zaprojektuje... Co nie znaczy, że IŚ jest kierunkiem słabym, bo nie jest.
Prawda jest taka, że studia inżynierskie są bardzo interdyscyplinarne, szczególnie w Polsce. Za granicą lubią polskich inżynierów ze względu na bogaty program studiów.
Ten ranking ziarnko prawdy w sobie ma.
Wybrałem "niższy boski pułap" ale i tak jestem z siebie dumny!
m................9
2013-07-15, 14:23
Budownictwo bo budowanie kubaturowe, drogi czy mosty, a Inżynieria Środowiska to instalacje ogrzewania, wentylacji czy klimatyzacji...
Teraz oba kierunki to bagno chyba, że ma się znajomości lub minimum ze 2 lata doświadczenia, ale prosto po szkole to pracy się tu nie dostanie chyba że staż z urzędu pracy za 700 zł
u................l
2013-07-15, 14:25
AHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA. Rynek pracy. Po IŚu, ktory konczylem 7 lat temu, polowa mojego roku albo pracuje nie w zawodzie za 2 tys. netto max, albo za tyle samo z czyms zwiazanym z ich studiami, ale wylewaja z siebie 7-me poty. na 3-roku udalo mi sie dostac praktyki w biurze projektowym, zablyslem wiec przedluzyli ze mna umowe. do dzisiaj tam pracuje. Zarabiam wiecej niz jakikolwiek absolwent budowlanki w moim miejscu pracy, a pracuje w czolowym biurze projektowym, wiec co to za rownanie, ze inzynieria ladowa> inzyniera srodowiska. po obu jest c🤬jowo, ale po ladowej c🤬jowiej, bo ich jest po prostu wiecej. na studia idzie sie tam, gdzie sie wie ze bedzie sie brylowalo, a nie ze jest moda na ten kierunek, albo ze brzmi prestizowo. ba, teraz jest jeszcze gorsza sytuacja, bo na studiach teraz nie ucza cie kierunku, nie ksztaltuja z ciebie naukowca, tylko chca urobic sobie kogos kto bedzie pasowal do miejsca pracy, co zabija potencjal tych, ktorzy naprawde mogliby cos osiagnac. idziesz potem do pracy i szklany sufit, bo masz wbita w glowe zaledwie namiastke tego co ci sie naprawde przydaje, nie radzisz sobie z zagadnieniami. tegi leb na karku i c🤬j w dupe bufonom, a samemu jazda do przodu. Moj brat w tej samej firmie robi co ja, ale na HR'ach, i uwaga, jest po administracji... Ta cala lista jest wierutna bzdura, jej tworcy powinni ukrecic sobie lby. Taka hierarchia to marzenia ukreconej glowy.
n................t
2013-07-15, 14:31
po kierunkach ścisłych masz tylko wiedze z kierunków ścisłych.
tak na serio to jeżeli nie będziesz cisnął na własną ręke wiedzy, nie będzie Cię ten kierunek jarał na tyle zebys poswięcał wolny czas , to po c🤬j tam idziesz. Bo rodzice kase dają i naciskają , naoglądali się tvnu i mają poprzestawiane ze wybór studiów to głownie medycyna i prawo
P................X
2013-07-15, 14:36
msnrc napisał/a:
No na pewno nauka o żywności jest wyżej niż inżynieria środowiska. 90% ludzi myśli, że inżynieria środowiska to to samo co ochrona środowiska
No niestety to prawda, a skończenie OS na dobrej uczelni daje o wiele większe perspektywy niż IS
a................b
2013-07-15, 14:37
Nie chcę was martwić, ale dzisiaj studia to tylko świstek liczą się umiejętności (ewentualnie chęć ich zdobycia w trakcie pracy) i znajomości. Co z tego, że masz inż. jak idziesz szukać pracy to albo brygady pełne, nie ma miejsca, albo proponują 4,20 - 6 za godzinkę pracy jako przynieś podaj pozamiataj. jak masz łeb na karku to i po podstawówce będziesz robisz sianko. Aha moje studia to "c🤬jowy pułap", ale wydaje mi się że zarobki mam na poziomie tych z tej "boskiej"

Także z fartem w życiu, studia to tylko papierek.
A gdzie informatyka? Taka prestiżowa i och i ach........
Jako zarozumiały ekonomista, absolwent 'najlepszej uczelni ekonomicznej w Europie środkowej i wschodniej

z całą mocą się z tym nie zgadzam. Na wet zawsze szli ci co im do medycyny zabrakło, wrzucenie matmy i fizyki do niższej grupy to IMO wyraz idiotyzmu, prawo zawsze było uważane za prestiżowe, tylko z jakiego powodu? Zamieniłbym je więc z szeroko rozumianą ekonomią* ,albo co tam ekonomia w czołówce

czekam na hejty
* dyscyplina ekonomii obejmuje zarówno zarządzanie jaki i np. metody ilościowe - to drugie to taki śmieszny kierunek po którym np szacuje się ryzyko kredytowe czyli zarabia się kupę kasy za obliczenie ile przeciętny kowalski ma zapłacić raty za swoje małe mieszkanko.
i................_
2013-07-15, 15:24
up: właśnie, właśnie dużo tej ekonomii akademickiej przekłada się na realny świat?
up jeśli pytasz o tzw. czystą teorię to jej zgłębianiem zajmujesz się dopiero na doktoracie, na lic i mgr masz podstawy teorii i (w zależności od uczelni i prowadzącego) praktykę. Ale ogólnie, tak, bardzo dużo rzeczy ma związek z rzeczywistością tylko, że dostrzegasz to dopiero po jakimś czasie, na początku myślisz, że jest to 'z dupy i w ogóle abstrakcyjne'