Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Z niedawnych badań wynika, że muzyka popularna jest coraz smutniejsza. Analizie poddano setki tysięcy utworów z topowych list przebojów. Narastający smutek i gniew w piosenkach na przestrzeni lat zauważalny jest nie tylko w warstwie tekstowej, ale też muzycznej.

Zgłoś
Avatar
a................3 2023-11-05, 19:47 7
To nie jest muzyka.
Zgłoś
Avatar
Folur 2023-11-05, 20:47 2
coraz smutniejsze czasy to i coraz smutniejsza muzyka...czego nie rozumiesz?
Zgłoś
Avatar
łopatolog 2023-11-06, 21:06 2
Deprawacja społeczeństwa, szczególnie młodzieży, chore ideologie i wmawianie, że zaburzenia psychiczne są ok, próby rozwiązywania wyimaginowanych problemów... można wymieniać długo. Wielu młodych ludzi ma teraz depresję z tego powodu toteż taka "muzyka" ma branie - w ten sposób ci nieszczęśnicy mogą próbować ściągnąć na siebie uwagę w mediach społecznościowych. Tak to widzę.
Zgłoś
Avatar
SkoPio1 2023-11-12, 16:16
Smutne jest to, że ktoś, zamiast napisać te 8 zdań na krzyż, nagrywa FILM.
Czyżby nie potrafił pisać?
Zgłoś
Avatar
Siriuz 2023-11-13, 0:04 1
Nie oglądam, ale odpisze. Cała kultura od początku lat '90 nastawiona jest na katastrofizm. Dużo lepiej to widać w Hollywood. Lata '80 to była ostatnia dekada afirmacji życia, chociaż już pojawiał się defetyzm. Filmy były jeszcze wypełnione nadzieją, przygodą i nowymi odkryciami. Zachęcały do sięgania po nieznane. Lata '90 to początek kina katastroficznego a jego rozkwit przypadł na pierwsze lata nowego milenium. Teraz mamy globalne ocipienie i srowidy. Po co to całe gówno socjotechniczne? Nie wiem, ale faktem jest że zastraszonymi ludźmi łatwiej jest sterować i łatwiej ich podporządkować.

podpis użytkownika

Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.
Zgłoś
Avatar
skywalker75 2023-11-15, 16:35
Siriuz napisał/a:

Nie oglądam, ale odpisze. Cała kultura od początku lat '90 nastawiona jest na katastrofizm. Dużo lepiej to widać w Hollywood. Lata '80 to była ostatnia dekada afirmacji życia, chociaż już pojawiał się defetyzm. Filmy były jeszcze wypełnione nadzieją, przygodą i nowymi odkryciami. Zachęcały do sięgania po nieznane. Lata '90 to początek kina katastroficznego a jego rozkwit przypadł na pierwsze lata nowego milenium. Teraz mamy globalne ocipienie i srowidy. Po co to całe gówno socjotechniczne? Nie wiem, ale faktem jest że zastraszonymi ludźmi łatwiej jest sterować i łatwiej ich podporządkować.


Po pierwsze filmy katastroficzne to nisza kinematografii, po drugie jak najbardziej jest tam afirmacja życia bo zazwyczaj jest to zakończona sukcesem walka o przetrwanie . Obejrzyj sobie mechaniczną pomarańczę z 71 roku albo posłuchaj punka z lat 70 albo post punka z 80 ...faktycznie aż kipią optymizmem

Cała ta teoria z dupy wzięta

podpis użytkownika

czarna fortuna
Zgłoś