

Gratuluję bandzie matołów pracujących przy obsłudze tego dmuchańca. Sam dmuchaniec waży koło 500 kilogramów, ale napełniony powietrzem zachowuje się jak balon przy silnym wietrze, trzeba być całkowicie pozbawionym mózgu pok🤬ieńcem by na plaży nie przywiązywać dmuchańca do jakiś kamieni/samochodu/czegokolwiek. Dodatkowo rozwaliło im batutę do skakania (fakt mała i c🤬jowa ale jednak).
Quarum unam incolunt Leftist aliam Vicani
Tertiam qui ipsorum lingua Muslimae nostra C🤬ki appellantur
Ave Gregorius Braun morituri te salutant!
podpis użytkownika
Gallia est omnis divisa in partes tresQuarum unam incolunt Leftist aliam Vicani
Tertiam qui ipsorum lingua Muslimae nostra C🤬ki appellantur
Ave Gregorius Braun morituri te salutant!
nikt ale to k🤬a nikt nie wpadł na to żeby to przywiązać do ziemi?


I dobrze, powinno pozajebywać wszystkich to może byłby spokój. Nie ma k🤬a nic gorszego niż turyści, zwłaszcza ci polscy nad bałtykiem. Przyjadą i dziadują. Jak jest słońce to idą na plażę, a potem do pokoju wynajmowanego od jakiegoś tubylca żeby nawp🤬lać się parówek i chleba z pasztetem. Gorzej jak słońca nie ma, wtedy wylegną na chodniki i się szlajają w tę i z powrotem. Normalny człowiek chce sobie pójść do sklepu 500m od domu i k🤬a idzie pół godziny w jedną stonę, bo j🤬e bydło łazi nie mając kasy k🤬a żeby sobie nawet kupić gacie na jednym z tych pchlich stoisk, dzięki którym okolica wygląda jak wietnamska wioska. I jeszcze k🤬a te zgraje studentów europeistyki i licealistów, którzy zatrzymali się w rozwoju na gimnazjum. Najebie się taki najtańszą gorzałą, którą przywiezie ze sobą, bo na ceny nad morzem po prostu go nie stać, a potem odp🤬la maniane, a rano wszystko zasrane i zarzygane, nie wspominając o tym, że człowiek nie raz musi takiemu przyp🤬olić jak gnój szuka zaczepki. Całość ratują tylko puszczalskie szmaty, trzeba tylko trochę zainwestować w driny i niebieskie durexy żeby czegoś nie załapać z tego rezerwuaru broni biologicznej.


Ja-ah-qu-ub-el napisał/a:
Nie ma k🤬a nic gorszego niż turyści, zwłaszcza ci polscy nad bałtykiem. Przyjadą i dziadują. Jak jest słońce to idą na plażę, a potem do pokoju wynajmowanego od jakiegoś tubylca żeby nawp🤬lać się parówek i chleba z pasztetem..
Ty, a c🤬j ci do tego kto co wp🤬la? Zazwyczaj się zgadzam z Twoimi wypowiedziami tutaj, ale teraz nie ogarniam, po kij komu wchodzić w michę. Może to wina cen nad Bałtykiem?


Cytat:
Ty, a ch*j ci do tego kto co wpie**ala? Zazwyczaj się zgadzam z Twoimi wypowiedziami tutaj, ale teraz nie ogarniam, po kij komu wchodzić w michę. Może to wina cen nad Bałtykiem?
![]()
Chodzi mi o to, że ludzie jadą robić tłok, a nie wypoczywać. Jak mnie nie stać na wczasy na Hawajach, to tam nie jadę żeby mieszkać w szałasie i wp🤬lać suchy ryż. Proste?

operator sobie ładnie kręcił, ale jak zobaczył że rekin idzie go wp🤬lić to sam sp🤬alał jak dzika kuna
aaa i dla takich momentów jak ten w 0:37 chodzę na plażę!

aaa i dla takich momentów jak ten w 0:37 chodzę na plażę!


Ja-ah-qu-ub-el napisał/a:
Chodzi mi o to, że ludzie jadą robić tłok, a nie wypoczywać. Jak mnie nie stać na wczasy na Hawajach, to tam nie jadę żeby mieszkać w szałasie i wp🤬lać suchy ryż. Proste?
Ale co w tym złego, że ktoś np. pojedzie na te hawaje, zamieszka sobie w szałasie i będzie jeść sam ryż?
Przecież to co je ta osoba i gdzie mieszka to jej sprawa, może lubi spać pod chmurką w wyznaczonym do tego miejscu i jeść ryż?
Co do pogrubionej części tekstu- mogę przez to rozumieć także to, że osoby, które mają samochody przerobione na gaz nie powinny jeździć, bo ich nie stać na benzynę (w myśl- nie stać mnie na benzynę-> nie będę jeździć)? Albo lubią oszczędzać pieniądze właśnie na wyjazd na Hawaje, aby pomieszkać sobie w szałasie i jeść ryż.