Pamiętam jak kiedyś dziadek zabierał mnie na ryby. Zazwyczaj wyciągałem jakiś tatarak, czy żabieńce, ale któregoś razu złapałem w końcu coś, co miało płetwy. 3h go holowałem, ale j🤬y wciąż walczył i walczył. Po kolejnej godzinie w końcu się poddał i mogłem go wyciągnąć na brzeg. Złapałem pełnowymiarowego, trzynastocentymetrowego karasia. Jego trofeum do dzisiaj wisi u mnie na ścianie, a znajomi zawsze je podziwiają.
jak by ten rekin baniom by nie przyj🤬 nie wiem czy by było tak śmiesznie w sumie to mały był
podpis użytkownika
wrzose są sose
a czego się miał spodziewać na morzu jak nie ryby no chyba nie k🤬a jednorożca
t................x
2015-12-10, 0:12
niewez napisał/a:
a czego się miał spodziewać na morzu jak nie ryby no chyba nie k🤬a jednorożca
Bosy koleś więc buty chciał wyłowić.
k................3
2017-01-09, 16:02
geniuszu nikt by sie tego nie spodziewał