Bitcoin jest niestabilny, bo to waluta eksperymentalna, niewiele miejsc ją przyjmuje, i wielu ludzi myśli że to głupoty z internetów. Np. jak Chiny zakazały bitcoina to kurs poleciał, ale to chyba nie jest normalna sytuacja, jakby zakazali dolara to dolar też by poleciał.
W przyszłości i tak wszelka waluta będzie elektroniczna, jedyna różnica będzie polegała na tym, że bitcoiny będą niezależne, a dolarami itp. zarządzać będą banki i instytucje.
Powiem tyle - już raz bańka spekulacyjna bitcoina pękła i zrobi to zapewne jeszcze nie jeden raz.
Poza tym słyszałeś o pojęciu "bańki spekulacyjnej" wśród innych walut niż bitcoinie?
No i do tej pory siedziałbyś w jaskini bo kto normalny najadłby się rozwijaniem technologii.
Zaleta krypto waluty jest jedna, jest to gigantyczna bańka spekulacyjna można łatwo i szybko zarobić.
Tylko potem nie płaczcie, jak się okaże, że 2000 zł, które zainwestowaliście w swój nowy środek płatniczy zamieniło się magicznie w 20 zł i nie możecie przeżyć do dziesiątego.
Wszyscy wychwalacie bitcoin za jego teoretyczne założenia, ja pokazuję jego rażące wady, które za nic nie pozwolą na istnienie w systemie finansowym.
Waluta po prostu nie może opierać się na określonym wzorze, bo jest wtedy podatna na wszelkie spekulacje.
I tu się mylisz. Za granicą serwisy pokroju allegro akceptowały i dalej akceptują bitcoiny, można nimi płacić na wielu portalach przy zakupach np licencji czy kodów do gier itp. Sam wpłaciłem 150$ na giełdę elektronicznych walut i przy poświęcaniu jej 2-3 godzin dziennie po miesiącu zrobiło się 250$ czyli jakieś 160%. Jak ktoś ma czas, trochę podstaw i jakiś większy kapitał to da się na tym zarobić. Na dzień dzisiejszy cryptowaluty dopiero raczkują ale kto wie co stanie się za 2, 3 czy 5 lat.
Bitcoin jest narażony na deflację - oto jej skutki:
Skutki deflacji:
-zmniejszenie opłacalności produkcji (tylko w przypadku regulacji rynkowych uniemożliwiających obniżenie kosztów produkcji)
-wzrost siły nabywczej pracującej części społeczeństwa (tylko w przypadku zamrożenia płac)
-konsumpcja i zamówienia przemysłu są odsuwane w czasie (w oczekiwaniu na niższe ceny), co napędza recesję.
-Jeśli pieniądz powiązany jest z jakimś ograniczonym dobrem (np: złoto, choć nie jest to immanentnie związane ze zjawiskiem deflacji) niemożliwa jest nadmierna ekspansja kredytowa ze strony banków.
Jeżeli bitcoin jest taki dobry - to proponuję zamienić zawartość swojego portfela na bitcoiny.
Tylko potem nie płaczcie, jak się okaże, że 2000 zł, które zainwestowaliście w swój nowy środek płatniczy zamieniło się magicznie w 20 zł i nie możecie przeżyć do dziesiątego.
Wszyscy wychwalacie bitcoin za jego teoretyczne założenia, ja pokazuję jego rażące wady, które za nic nie pozwolą na istnienie w systemie finansowym.
Waluta po prostu nie może opierać się na określonym wzorze, bo jest wtedy podatna na wszelkie spekulacje.
A jeżeli zainwestuję w zboże, a lato będzie bez deszczu i stracę całe zbiory, to co wtedy? Jaka jest różnica między zbożem a bitcoinem?
Zainwestowałem, zaryzykowałem, straciłem- ale to właśnie podejmowanie ryzyka daje duży zysk, a nie siedzenie na bezpiecznych lokatach.
W niedalekiej przyszłości pewnie będzie kilkaset równoległych kryptowalut, za które będzie można kupić coś realnego i będą między sobą w pełni wymienialne. Jedyny problem z dzisiejszym bitcoinem jest taki, że w bardzo dużej ilości kontroluje go CIA po obrabowaniu Silk Road, co otwiera furtkę do manipulacji, ale podobne organizacje przestępcze będą działały zawsze.
No, ale zawsze w tym systemie pozostaje coś co jest stabilne i to coś jest środkiem płatniczym - walutą - dzisiaj to np. polski złoty czy dolar amerykański.
Twój bitcoin jest bardziej podobny do zboża, niż do polskiego złotego.
Proszę, oto pożądane własności pieniądza wg. Wikipedii:
-poręczność
-stabilność
-jednolitość
-trwałość
-podzielność
-rozpoznawalność
-akceptowalność
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie