9
223
Fajne, pierwszy raz widzę drzwi w samochodzie na 180 stopni otwierane 
No tak maseczki na ryj nie zapomniał założyć ale już ręczny zaciągnąć to tak. Coraz więcej debili na tym świecie
Śmiać mi się chce jak widzę ludzi samych jadących w aucie z miseczkami na twarzy...
Maseczkami*
Śmiać mi się chce jak widzę ludzi samych jadących w aucie z miseczkami na twarzy...
Maseczkami*
dejwid092 napisał/a:
No tak maseczki na ryj nie zapomniał założyć ale już ręczny zaciągnąć to tak. Coraz więcej debili na tym świecie
Śmiać mi się chce jak widzę ludzi samych jadących w aucie z miseczkami na twarzy...
Maseczkami*
Kolejną grupą podludzi są covidianie autobusowi, gdzie wchodzą do autobusów zakładają kagańce dotykają rurek, kasowników, oparć foteli, następnie po wyjściu zdejmują kagańce i drapią się po mordzie. Mam wrażenie że gdyby w telewizji powiedzieli że idzie 6 czy tam 7 fala najgroźniejsza o nazwie XYZ ale unosi się tylko metr nad ziemią i wzwyż to ludzie zap🤬lali by na czworaka. Nic nie zrobisz, niestety większość ludzi to ameby umysłowe.
Tadzik_Na_Górę napisał/a:
Kolejną grupą podludzi są covidianie autobusowi, gdzie wchodzą do autobusów zakładają kagańce dotykają rurek, kasowników, oparć foteli, następnie po wyjściu zdejmują kagańce i drapią się po mordzie. Mam wrażenie że gdyby w telewizji powiedzieli że idzie 6 czy tam 7 fala najgroźniejsza o nazwie XYZ ale unosi się tylko metr nad ziemią i wzwyż to ludzie zap🤬lali by na czworaka. Nic nie zrobisz, niestety większość ludzi to ameby umysłowe.
Ta, wczoraj w auchan kasjer do mnie darł p🤬de z 10 metrów że bez maseczki mnie nie obsłuży, to założyłem, c🤬j tam że wszyscy dookoła mieli maseczki na brodach, z powystawianymi nosami
Jak w tym kraju ma być dobrze jak zdecydowana większość społeczeństwa to zwykłe debile?
podpis użytkownika
Życie to choroba, co najszybciej zabija.
Maseczka w domu, pewnie jeszcze w samochodzie się dusił myśląc, że robi dobrze dla świata. Poniekąd tak, bo idioci sami się oznaczają.
Tadzik_Na_Górę napisał/a:
chodzą do autobusów zakładają kagańce dotykają rurek, kasowników, oparć foteli, następnie po wyjściu zdejmują kagańce i drapią się po mordzie.
Nie wiem, kto Ci daje te piwa, jak nawet nie wiesz, jak działają maseczki. One chronią innych od tych, którzy je noszą. Więc jak najpierw dotyka poręcz, a później po wyjściu drapie się po mordzie, to lepiej jest, niż gdyby robił to na odwrót. Maski nie chronią Ciebie przed światem, ale chronią świat przez Twoimi wydzielinami.
NexorDGE napisał/a:
Nie wiem, kto Ci daje te piwa, jak nawet nie wiesz, jak działają maseczki. One chronią innych od tych, którzy je noszą. Więc jak najpierw dotyka poręcz, a później po wyjściu drapie się po mordzie, to lepiej jest, niż gdyby robił to na odwrót. Maski nie chronią Ciebie przed światem, ale chronią świat przez Twoimi wydzielinami.
Czyli maski jednocześnie działają i nie działają?
strunka napisał/a:
Czyli maski jednocześnie działają i nie działają?
Rozwiń myśl, bo nie wiem o co Ci teraz chodzi. Maseczki zawsze działały tak, że chroniły otoczenie przed wydzielinami osoby noszącej. Chirurdzy przez całą operację mieli od lat maseczki na mordzie, aby nie pluli na trzewia otwartej osoby i żeby nie zarazili pacjenta. Zarażanie wirusami, bakteriami itp przez drogę kropelkową odbywa się z pomocą medium, czyli właśnie przez kropelki śliny itp. To jest na tyle duże, że szmatki w większości zatrzymują.
Inna kwestia to wszelkie noszenia maseczek np przez rolników podczas jazdy ciągnikiem i pryskania to se można o kant dupy potłuc, bo co miało być wdychane, i tak się wdychało, górnicy to samo. Tu chodzi o rozdrabnianie cieczy przez dysze opryskiwaczy na jak najmniejsze cząstki, czy suchy kurz kopalniany unoszący się w powietrzu. przed tymi rzeczami chronią maski z filtrami.