Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Dowcip o Stirlitzu
Konto usunięte • 2012-12-03, 13:24
Stirlitz zwraca się do Schellenberga:
- Słuchaj, Fiodor, pożycz mi sto marek. Telegrafistka Sara rodzi.
- Stirlitz, ile można was prosić, żebyście nie mówili do mnie po imieniu! A pieniądze pożyczcie od Muellera.
Stirlitz idzie do Muellera:
- Stiepan, pożycz mi sto marek.
- Stirliz, zwariowaliście! Wszędzie wokół aparatura podsłuchowa, przestrzegajcie PODSTAWOWYCH zasad konspiracji! A pieniądze pożyczcie od Bormanna, on trzyma kasę partyjną.
Stirlitz dzwoni do Bormanna:
- Wujek Mojsze? To ja, Isajew. Pożyczcie mi sto marek, telegrafistka Sara rodzi.
- Słuchajcie, standardenfuehrer! Kiedy wreszcie przestaniecie naciągać mnie na kasę?! No dobra, mój człowiek przekaże wam sto marek. Ale jeśli jeszcze raz naruszycie zasady konspiracji, to ja poproszę Himmlera, żeby was odesłał do domu, do Rosji!
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-12-07, 21:08
Ja p🤬le, skończcie już z tymi dowc🤬ami o Stirlitzu, to było śmieszne kiedyś, teraz i tak prawie nikt tego nie rozumie.
Zgłoś