Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Dowcip o Stirlitzu
Konto usunięte • 2012-12-03, 13:24
Stirlitz zwraca się do Schellenberga:
- Słuchaj, Fiodor, pożycz mi sto marek. Telegrafistka Sara rodzi.
- Stirlitz, ile można was prosić, żebyście nie mówili do mnie po imieniu! A pieniądze pożyczcie od Muellera.
Stirlitz idzie do Muellera:
- Stiepan, pożycz mi sto marek.
- Stirliz, zwariowaliście! Wszędzie wokół aparatura podsłuchowa, przestrzegajcie PODSTAWOWYCH zasad konspiracji! A pieniądze pożyczcie od Bormanna, on trzyma kasę partyjną.
Stirlitz dzwoni do Bormanna:
- Wujek Mojsze? To ja, Isajew. Pożyczcie mi sto marek, telegrafistka Sara rodzi.
- Słuchajcie, standardenfuehrer! Kiedy wreszcie przestaniecie naciągać mnie na kasę?! No dobra, mój człowiek przekaże wam sto marek. Ale jeśli jeszcze raz naruszycie zasady konspiracji, to ja poproszę Himmlera, żeby was odesłał do domu, do Rosji!
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-12-03, 16:41
albo jestem tak poj🤬y . Albo c🤬j wie o co w tym chodzi...
Zgłoś
Avatar
Aruś 2012-12-03, 22:50
c🤬jciwoko napisał/a:

albo jestem tak poj🤬y . Albo c🤬j wie o co w tym chodzi...


Hahahaha co za ciemniak nie wie o co chodzi

Dobra ja też nie wiem...
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-12-05, 17:46 26
@Aruś @c🤬jciwoko
Macie tłumoki, żebyście starych nie męczyli durnymi pytaniami:
pl.wikipedia.org/wiki/Stirlitz

A dowcip niezły. Ale były lepsze:
Stirlitz zaatakował znienacka. Znienacko bronił się tak jak umiał. A Umiał to też był nie lada zawodnik...

Stirlitz wszedł do kawiarni Elefant.
- To Stirlitz. Zaraz będzie zadyma - powiedział jeden z siedzących przy stole.
Stirlitz wypił kawę i wyszedł.
- Nie - odpowiedział drugi. - To nie on.
- Jak to nie!? To Stirlitz!!! - krzyknął trzeci.
Zaczęła się zadyma.

Szybkościomierz samochodu Bormanna pokazywał 80 km/h. Obok szedł Stirlitz udając, że nigdzie się nie spieszy.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-12-05, 17:49
nie rozumiem
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-12-05, 17:49
@up up
I to mają być te lepsze?
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-12-05, 17:58 1
@brt1529
Dobra. Dla odmiany "mondralo" opowiem Ci matematyczny:

W domu wariatów wszyscy uciekają w popłochu, wrzask i rozpacz. Tylko jeden gość siedzi spokojnie. Podchodzi ordynator:
- Czemu oni uciekają?
- Bo wszystkich różniczkują.
- A Ty czemu siedzisz?
- Nie boję się, jestem e^x.
Ba duum, tsss...
Zgłoś
Avatar
~CanesPL 2012-12-05, 17:58 2
@brt1529

O Stirlitzu każdy jest lepszy od innego.

podpis użytkownika

zrzutka.pl/ffm2du
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-12-05, 18:07 1
@2up zapomniałeś dodać, że różniczkują po igrekach.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-12-05, 18:19 1
@raper900
No k🤬a, mędrzec się znalazł Może jeszcze gradientu szukałeś?

Swoją drogą... Jest jakiś zbiorczy o Stirlitzu? Przypomniał mi się jeszcze ten:

Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci.
Od ukradka dzieci puchły i umierały.
Zgłoś
Avatar
kroplowa 2012-12-05, 18:23
Ale porażka.. Przeczytałem 'Bongmana'
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-12-05, 19:09 6
Stirlitz to legenda co do dowc🤬ow to np taki:
Stirlitz wszedł do gabinetu i ujrzał Mullera leżącego na podłodze i nie dającego oznak życia.
- Otruty - pomyślał Stirlitz przyglądając się rączce siekiery wystającej z piersi.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-12-05, 19:47 5
Stirlitz spacerował po dachu Kancelarii, nagle poślizgnął się i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms.
Następnego dnia Cud strasznie opuchł i bolał.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-12-06, 1:22 3
Stirlitz szedł sobie po niemieckich drogach i widzi Niemców którzy napełniają kota benzyną.
Kot uciekł i padł.
Pewnie benzyna się skończyła - pomyślał Stirlitz.

Ktoś zapukał do gabinetu Stirlitza.
- Bormann - pomyślał Stirlitz.
- Tak, to ja - pomyślał Bormann.

Stirlitz z Plejshnerem szli ulicą i omawiali plan przyszłej operacji. Nagle padł strzał i Plejshner z jękiem osunął się na ziemię. Stirlitz obejrzał się w jedną stronę – nikogo, potem w drugą – też nikogo.
– Pewnie mi się wydawało – pomyślał.

Himmler wzywa jednego ze współpracowników:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
- 45
- A czemu nie 54?
- Bo 45!
Himmler zapisuje w aktach "charakter nordycki" i wzywa następnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
- 28
- A czemu nie 82?
- Może być i 82, ale lepsza jest 28.
Himmler zapisuje w aktach "charakter bliski nordyckiemu" i wzywa kolejnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
- 33
- A czemu nie... a to wy, Stirlitz.

Stirlitz szedł nocą przez las. Nagle zobaczył na drzewie świecące oczy.
- Sowa - pomyślał Stirlitz.
- Sam jesteś sowa - pomyślał Bormann.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2012-12-06, 9:44
nie wiem czemu ten kawał z "sam jesteś sowa" zawsze mnie rozp🤬ala na łopatki jak "siedzi wróbel na dachu, on też ma jedną nóżkę"
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie