Drink „Złota rybka”: wódka + pigułka gw🤬tu. Wypijesz i zaczynasz spełniać cudze życzenia
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
2025-12-01, 22:33
Jest już jakieś info, czy do dzisiejszego zamachu przyznało się tak zwane państwo watykańskie?
W związku z wybuchem pożaru lasu na terenie Portugalii śmierć poniosło już ok. 60 osób. Doszedłem do wniosku, że skoro prezydent Francji oferuje pomoc to niech może wyśle do gaszenia trochę swoich c🤬ków...
Przynajmniej nie będzie kolejnych ofiar w ludziach.
Przynajmniej nie będzie kolejnych ofiar w ludziach.
Rekrutacja do firmy budowlanej:
- Jak wbić gwóźdź?
- Normalnie, bierzesz i wbijasz.
- Wasia, pisz: robotnik wykwalifikowany. Następny! Jak wbić gwóźdź?
- Zależy, w co.
- Wasia, pisz: brygadzista. Następny! Jak wbić gwóźdź?
- Ale jaki?
- Wasia, pisz: zaopatrzeniowiec. Następny! Jak wbić gwóźdź?
- A jaki mam na to budżet?
- Wasia, szukamy kogoś w dziale sprzedaży?
- Jak wbić gwóźdź?
- Normalnie, bierzesz i wbijasz.
- Wasia, pisz: robotnik wykwalifikowany. Następny! Jak wbić gwóźdź?
- Zależy, w co.
- Wasia, pisz: brygadzista. Następny! Jak wbić gwóźdź?
- Ale jaki?
- Wasia, pisz: zaopatrzeniowiec. Następny! Jak wbić gwóźdź?
- A jaki mam na to budżet?
- Wasia, szukamy kogoś w dziale sprzedaży?
Mąż do żony:
- Mogę go już nazywać trzyipółlatkiem?
- Na litość boską! Wiesz chociaż jak on ma na imię?
- Pff. No pewnie, żona, że wiem jak on ma na imię.
- Mogę go już nazywać trzyipółlatkiem?
- Na litość boską! Wiesz chociaż jak on ma na imię?
- Pff. No pewnie, żona, że wiem jak on ma na imię.
Zapytano ludzi z różnych krajów o najbezpieczniejszy sposób transportu:
Niemcy: samochód
Anglia: samolot
Holandia: rower
Francja: kolej
Chiny: folia bąbelkowa
Niemcy: samochód
Anglia: samolot
Holandia: rower
Francja: kolej
Chiny: folia bąbelkowa
Zaj🤬e z jbzdy
W małym zakładzie fotograficznym klient odbiera swoje zdjęcia do paszportu. Aby zobaczyć jak "wyszedł" wyciąga fotografie z koperty. Chwilę się im przygląda i podaje je fotografowi:
- Panie to przecież nie ja - mówi.
Fotograf zakłada grube okulary, przenosi kilkakrotnie wzrok ze zdjęcia na klienta i komunikuje:
- Jak to nie pan? Pan jak wymalowany!
- No skąd? - upiera się klient - Ten tutaj jest jakiś łysy, a ja przecież mam dość bujną grzywę.
- Musiał się pan tak przyczesać przed zdjęciem - wzrusza ramionami fachowiec.
- Ale ten ze zdjęcia jest wyraźnie starszy.
- Każdemu się wydaje, że jest starszy na zdjęciach.
- A ta brodawka koło nosa? - klient jest pewny swego - Czy ja mam brodawkę?
Fotograf ponownie przygląda się zdjęciom:
- No faktycznie - zgadza się jakby zrezygnowany - Pan nie ma brodawki. Może to i nie pan.
- Pewnie, że nie ja. Poza tym - klient dobija starego rzemieślnika - ten na zdjęciu leży w trumnie.
- Panie to przecież nie ja - mówi.
Fotograf zakłada grube okulary, przenosi kilkakrotnie wzrok ze zdjęcia na klienta i komunikuje:
- Jak to nie pan? Pan jak wymalowany!
- No skąd? - upiera się klient - Ten tutaj jest jakiś łysy, a ja przecież mam dość bujną grzywę.
- Musiał się pan tak przyczesać przed zdjęciem - wzrusza ramionami fachowiec.
- Ale ten ze zdjęcia jest wyraźnie starszy.
- Każdemu się wydaje, że jest starszy na zdjęciach.
- A ta brodawka koło nosa? - klient jest pewny swego - Czy ja mam brodawkę?
Fotograf ponownie przygląda się zdjęciom:
- No faktycznie - zgadza się jakby zrezygnowany - Pan nie ma brodawki. Może to i nie pan.
- Pewnie, że nie ja. Poza tym - klient dobija starego rzemieślnika - ten na zdjęciu leży w trumnie.
W pewnym liceum jeden z nauczycieli zauważył, że Michał miał wielkie powodzenie wśród dziewczyn. Wszystkie wzdychały na jego widok i kisiel spadał na podłogę.
Zaintrygowało to nauczyciela i pewnego dnia postanowił zagadać do Michała.
-Michał. Jak ty to robisz, że te wszystkie dziewczyny tak na ciebie lecą? Przecież wyglądasz zupełnie przeciętnie a każda dziewczyna w szkole marzy tylko o tobie.
-Widzi pan panie profesorze, mam taki trik.
-Jaki?
-Przed r🤬aniem zawsze nap🤬lam fiutem o blat stołu aż mi drętwieje i nic nie czuję. Dzięki temu mogę r🤬ać godzinami.
Profesor troszkę się zdziwił ale postanowił wykorzystać poradę Michała i poleciał do domu do swojej Bożenki.
Wbiega do domu. Bożenka pod prysznicem to nasz profesor postanowił spróbować metody Michała.
Leci, zdejmuje spodnie i nap🤬la kapucynem o stół z całej siły.
Nap🤬la i nap🤬la ile sił a łapie.
Nagle z łazienki Bożenka krzyczy:
-Michał, to ty?
Zaintrygowało to nauczyciela i pewnego dnia postanowił zagadać do Michała.
-Michał. Jak ty to robisz, że te wszystkie dziewczyny tak na ciebie lecą? Przecież wyglądasz zupełnie przeciętnie a każda dziewczyna w szkole marzy tylko o tobie.
-Widzi pan panie profesorze, mam taki trik.
-Jaki?
-Przed r🤬aniem zawsze nap🤬lam fiutem o blat stołu aż mi drętwieje i nic nie czuję. Dzięki temu mogę r🤬ać godzinami.
Profesor troszkę się zdziwił ale postanowił wykorzystać poradę Michała i poleciał do domu do swojej Bożenki.
Wbiega do domu. Bożenka pod prysznicem to nasz profesor postanowił spróbować metody Michała.
Leci, zdejmuje spodnie i nap🤬la kapucynem o stół z całej siły.
Nap🤬la i nap🤬la ile sił a łapie.
Nagle z łazienki Bożenka krzyczy:
-Michał, to ty?
Śniła mi się piękna kobieta, słowiańskiej urody, która jechała na koniu. Najdziwniejsze że, gdy już otworzyłem oczy...
Koń stał, a kobiety nie było.
Koń stał, a kobiety nie było.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie