

Dajcie mi go na jedną noc, a będzie przysięgał, że jest królem Anglii.
Po co jeden policjant dał drugiemu PUSTY woreczek? Skoro w nim nic nie ma to po co go w ogóle zabierać? A skoro już zabierasz to czemu nie dołączysz do wszystkich innych rzeczy które są zabierana przy przeszukaniu? A potem po co wrzucać ten rzekomo pusty woreczek do samochodu i to w taki sposób żeby twoja kamerka tego nie uchwyciła? Przecież nic tu się kupy nie trzyma.
Sprawa jest prosta: psy coś knuły ale cz🤬ch to zauważył więc od razu woreczek w magiczny sposób stał się pusty i "nie było tematu".
A byłeś kiedyś przeszukiwany przez policje?
Wywalają WSZYSTKO z Twoich kieszeni i kładą na kupkę. Tu troche wiało więc ten woreczek by sobie odleciał.
Szukacie sensacji gdzie jej nie ma. Z resztą c🤬j co się dzieje za oceanem... mało w PL jest scenek rodzajowych?

A byłeś kiedyś przeszukiwany przez policje?
Wywalają WSZYSTKO z Twoich kieszeni i kładą na kupkę. Tu troche wiało więc ten woreczek by sobie odleciał.
Szukacie sensacji gdzie jej nie ma. Z resztą c🤬j co się dzieje za oceanem... mało w PL jest scenek rodzajowych?
Widziałem wiele filmików na których amerykańscy policjanci przeszukiwali podejrzanych podczas wietrznej pogody i zawsze w takim wypadku po prostu dociskali czymś przedmioty które mogły odlecieć.
Cała idea właśnie polaga na tym, że wszystkie przedmioty pozostają cały czas na widoku tak aby nikt nie mógl twierdzić że ktoś coś manipulował przy dowodach, coś do nich podrzucał albo zabierał.