
Przychodzi typowy sadol do apteki:
- Poproszę durexy.
Aptekarka znika pod ladą i po chwili pyta:
- Są pakowane po trzy i po dwanaście, które podać?
- A jaka jest data ważności - pyta klient.
- Dwa lata.
- To poproszę te trzy.
- Poproszę durexy.
Aptekarka znika pod ladą i po chwili pyta:
- Są pakowane po trzy i po dwanaście, które podać?
- A jaka jest data ważności - pyta klient.
- Dwa lata.
- To poproszę te trzy.
podpis użytkownika