


Tłumaczę i objaśniam. Sól a dokładniej Sód który się w niej zawiera odpowiedzialny jest za motorykę mieśni, przesyłając jego jony pomiędzy końcówkami nerwów.
Każdy świeży miesięń posypany solą lub np. sosem sojowym, który też posiada go dużo, sprawia, że martwe mięśnie "ożywają"
Czyli jedna była świeża.
A reszta, jak to w polskich sklepach.
Tłumaczę i objaśniam. Sól a dokładniej Sód który się w niej zawiera odpowiedzialny jest za motorykę mieśni, przesyłając jego jony pomiędzy końcówkami nerwów.
Każdy świeży miesięń posypany solą lub np. sosem sojowym, który też posiada go dużo, sprawia, że martwe mięśnie "ożywają"
to znaczy ze ryba nie była zamrożona - co najmniej tyle...
Tłumaczę i objaśniam. Sól a dokładniej Sód który się w niej zawiera odpowiedzialny jest za motorykę mieśni, przesyłając jego jony pomiędzy końcówkami nerwów.
Każdy świeży miesięń posypany solą lub np. sosem sojowym, który też posiada go dużo, sprawia, że martwe mięśnie "ożywają"
Gdzieś coś dzwoni, ale nie w tym kościele. Posypanie solą nie jest w stanie zainicjować skurczu mięśnia w sposób w jaki to próbowałeś opisać. Każdy kto miał fizjologię na poziomie wyższym niż liceum wie, że to bez sensu. Potrzebna jest depolaryzacja motoneuronu, który zainicjuje skurcz jednostki motorycznej mięśnia.
Sól (ale może to być też np. sok z cytryny, albo ogień) w tym wypadku pobudza receptory bólowe, które krótkim łukiem odruchowym przekazują sygnał do jednostki, która to przetworzy (prawdopodobnie istota szara rdzenia kręgowego, albo jakieś rozproszone zwoje nerwowe), następnie odpowiedź kierowana jest do motoneuronów, które wyzwalają reakcję obronną, czyli uporządkowany skurcz mięśni. Im bardziej pierwotny zwierzak, tym neurony odporniejsze na śmierć organizmu i reakcja zachodzi bardziej spektakularne i przez dłuższy czas.
Sadistic bawi i uczy, pozdro!

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie