

sberek38 napisał/a:
Ktoś wie co to za miasto?
Petersburg, a dokładniej to plac pałacowy. Kacapstanu nie znam, ale po architekturze szybko się można było domyślić.
janniezbedny23 napisał/a:
Ciekawe czy mojego konia by postawiły
Jeżeli mają ze sobą pęsetę, to jest jakaś szansa.
Mzimu napisał/a:
co te durne p🤬dy mają założone na plecach i brzuchu? jakieś tarcze?
Podkładka z pianki pod dupę jak np. protestujesz kilka godzin na siedząco.
Kuniu to takie dziwne zwierzę, że leży tylko kiedy śpi ( na stojąco tylko drzemie) albo coś mu dolega. Skoro kończyny ma całe to najprawdopodobniej coś z flakami - no chyba, że sp🤬olił spod zakopca i wyj🤬y wożeniem ceprów pod górę. Kiedy kunia boli brzuszek to lepiej żeby to rozchodził, jak nie wstaje to można dzwonić po bakutil



Tylko pulchnawa blondi, potrafiła tak zbić konia że od razu stanął
Ostatnimi czasy ten język (kacapski, tudzież banderowski) przyprawia mnie o jeszcze kontrolowane napady obrzydzenia.
Mzimu napisał/a:
co te durne p🤬dy mają założone na plecach i brzuchu? jakieś tarcze?
Lepsze to niż rurki, albo o zgrozo dyndające szelki między rurkami naciągiętymi na patykowate odnóża. Pierwszy raz jak zobaczyłem rurki na "facecie" to doznałem szoku. A jak zobaczyłem rurki + szelki (najepiej czerwone) dyndające na kolesiu w spedalonej warszawce to szukałem w plecaku odbezpieczonego UZI. Po 2 minutach szukania przypomniałem sobie, że nie mam UZI. Nie mam nawet pozwolenia na broń. Niestety i chyba na szczęście. A to na plecach wygląda mi na wielkie żyletki. Pewnie jakiś protes albo happening.

podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler