
Ot, takie coś znalazłem w internetach. Polecam ściszyć dźwięk. Wymagany angielski do poczytania napisów. Chyba, że ktoś biegle włada językiem japońskim, to to mu wystarczy. I chyba to nagrywane było jakąś deską z wiśni.
Dziwna japońska dziewczyna