

proporcjonalnie zwiększona grubość szkła , dlatego płyn sprawia wrażenie powiększania objętości
Gaz to raczej nie może być. Jak się przyjrzeć to widać dokładnie, że przy ostatniej szklance trochę się rozlało. Z tego co pamiętam (nie jestem specjalistą wiec mnie nie karcić) to gaz by miał postać cieką musi być trzymany pod pewnym ciśnieniem (dlatego chociażby zapalniczki wybuchają jak się je rozbije) ewentualnie w super niskiej temperaturze (na gifie panują warunki pokojowe:)).


Dla wzbogacenia waszej wiedzy: to co ten koleś przelewa to płyn, kóry pod wpływem ruchu ( przelewanie) zwiększa swoją objętość. Takie płyny stosuje się w budownictwie do wypierania wody ze szczelin, a także do wywoływania kontrolowanych osunięć ziemi. Na filmiku widać, przed nalaniem do ostatniej, największej szklanki, że koleś rozlewa troche płynu na blat. Dodam tylko, że wyzywanie od gimbusów jest i owszem, ostatnio bardzo modne, ale używanie tego zwrotu wobec kogoś, kto zadał grzecznie pytanie, jest prostackie i dziecinne, co stawia was po stronie którą można nazwać gimbusami. Pozdrawiam
ci co mysla ze to jakis gaz, sa debilami. tyle w temacie
do szkoly k🤬a!

do szkoly k🤬a!

debile zaden nie widzi ze szklanki nie stoja w jednej lini...

grzechu86tonie napisał/a:
debile zaden nie widzi ze szklanki nie stoja w jednej lini...
co z tego, ze ten układ "powiększa" najmniejsze

Nihil napisał/a:
Po pierwsze - Gazy możecie mieć w dupie, tu jest płyn.
szczególnie, że gazy są płynami.
A moja opinia jest taka, że coś jest dolewane w szklankach, bo nie dałoby się w przeciwnym razie "wrócić" :]