

nauka nauką, zjawisko Laidenfrosta ładnie opisane i wyjaśnione, ale zaryzykowania wyparowania dłoni wraz z kośćmi dla eksperymentu (czy filmiku na YT) bym się nie podjął...

gorący metal powiniem przy zetknieciu z dłonią przekazać takie ciepło że bable i tak sie porobią
Rura biegnąca w poprzek na dole już się przepaliła na wylot od tych doświadczeń.
czerczil napisał/a:
posmarowal sobie dlon mydlem w plynie, ot cala tajemnica
wystarczy wilgoć
pogromcy mitow pokazywali ten trik
Teraz czekamy na śmiałka co wytrzyma z 10 sekund.
Ps. Przeczytałem teorię, wszystko się zgadza ale i tak blokada psychiczna jest w nas ogromna - płynna stal ma temperaturę 1600 stopni.
Ps. Przeczytałem teorię, wszystko się zgadza ale i tak blokada psychiczna jest w nas ogromna - płynna stal ma temperaturę 1600 stopni.
Takafura napisał/a:
Teraz czekamy na śmiałka co wytrzyma z 10 sekund.
Ps. Przeczytałem teorię, wszystko się zgadza ale i tak blokada psychiczna jest w nas ogromna - płynna stal ma temperaturę 1600 stopni.


widziałem kiedyś jak gość wsadzał palec w ciekłe żelazo na sekundę, myk był taki że palec wcześniej był zamoczony w wodzie i nic się nie przykleiło, a tutaj pewnie dłoń też ma czymś wysmarowaną bo realnie to chyba powinno się przykleić?
ellsworth napisał/a:
To na tej zasadzie biegają po rozżarzonych węglach?
Bieganie (czy raczej - chodzenie) po "rozżarzonych" węglach opiera się na troszkę innym schemacie:
1) nigdy nikt nie biega po rozżarzonych węglach tylko po "rozżarzonych" węglach (od momentu ich rozsypania do pierwszego przejścia mija kilkanaście minut podczas których rozżarzone do białości węgle stopniowo przygasają z góry a nikt ich oczywiście nie rozgrarnia tuż przed samym przejściem by odsłonić celowo rozgrzany środek tylko pozwala im się stać czarnymi, ewentualnie rozgarnia się boki "ścieżki" by wyglądało że to po czym bedzie się chodzić jest rozgrzane, podczas gdy środek ścieżki ma gdzieś z 60-80 stopni (węgle są już czarne).
2) nikt nigdy nie staje w środku rozgrzanego węgla bo wiadomo, stopa będzie oparzona w kilka sekund, ruchy są płynne ale nie biega się! Idzie się bo przy bieganiu siła uderzenia jest za duża i stopa za bardzo zagłębia się w węgiel - można trafić na rozgrzany środek zamiast stąpać po wygaszonej górze
3) nigdy nie chodzi się po żywym, rozpalonym palenisku - znosi się z ogniska rozgrzany węgiel na "ścieżkę", ścieżka ta ZAWSZE jest na piasku/błocie, nigdy na betonie/kostce! W ten sposób idąc do "rozżarzonych" węgli na stopie osadza się piasek/błoto który stanowi, cienką to cienką ale działającą, warstwę izolującą
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
@klubber: surówka właśnie zachowuje się jak woda z gliceryną. Żużel ma spieki i bardziej przypomina kasze w mleku.
Tak, jestem ekspertem
Tak, jestem ekspertem
podpis użytkownika
pluk