

czy tylko ja miałem nadzieje ze rozjebie się na jakiejś skale

podpis użytkownika
lyka wszystko
Kiedys jezdzilem na motocyklu bez kasku, skakalem na glowke do wody w roznych miejscach, wdawalem sie w bojki z jakimis dresami pod dyskoteka i bylo ok. Ostatnio poszedlem do wesolego miasteczka i na drugiej atrakcji odkrylem, ze jestem za stary na to, poprostu zesralem sie. Nie wiem czy to starosc, czy zdrowy rozsadek.
Nic się nie wydarzyło. Nikt się nie zabił, nikt nie p🤬lnął w skałę/drzewo. Nie oglądać.
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler
PanZorro napisał/a:
Ostatnio poszedlem do wesolego miasteczka i na drugiej atrakcji odkrylem, ze jestem za stary na to, poprostu zesralem sie. Nie wiem czy to starosc, czy zdrowy rozsadek.
Pamiętam, że jak byłem mały to byłem pierwszą chętną osobą na największe kolejki/karuzele w wesołych miasteczkach. Teraz gdy patrzę na ten przerdzewiały szrot z niezaizolowanym zasilaniem prawie dotykającym do konstrukcji karuzeli sterowanej przez 14-16 letniego cygana, który wynosi w ten sposób ludzi na kilkanaście metrów nad ziemię to stwierdzam, że rodzice chcieli się mnie chyba pozbyć puszczając w samowolę w takich obiektach. Teraz po tylu latach w życiu nie puściłbym własnego dziecka na taką "atrakcję"

Jedna brzoza załatwiłaby sprawę i już by nie cwaniakował w tej mgle...


Jest ktoś kto nóg nie podnosił jak oglądał na fullscreenie??

Insaner napisał/a:
Pamiętam, że jak byłem mały to byłem pierwszą chętną osobą na największe kolejki/karuzele w wesołych miasteczkach. Teraz gdy patrzę na ten przerdzewiały szrot z niezaizolowanym zasilaniem prawie dotykającym do konstrukcji karuzeli sterowanej przez 14-16 letniego cygana, który wynosi w ten sposób ludzi na kilkanaście metrów nad ziemię to stwierdzam, że rodzice chcieli się mnie chyba pozbyć puszczając w samowolę w takich obiektach. Teraz po tylu latach w życiu nie puściłbym własnego dziecka na taką "atrakcję"![]()
Pamiętam, jak 3 lata temu byłem na starej, chyba jeszcze komunistycznej kolejce. Mimo, iż kategorycznie odmawiałem, dałem namówić się memu przyjacielowi i jego narzeczonej. "Kolejka" była w takim stanie, że rękojeść, której mialem się trzymać, została mi w ręku. Na dodatek debil, który ten szrot obsługiwał, puścił to gówno szybciej niż zwykle i o jeden raz za dużo, bo wsiadła jego kumpela i myślał, że tego wieczora może w końcu umoczy. A ja mało z brązowymi gaciami nie wyszedłem. Jeśli kolejki górskie, to tylko te prawdziwe, profesjonalne, za granicą w Disney Landach i innych tego typu parkach. Było to na Bemowie w Warszawie i jeśli jakimś cudem to czytasz gnojku, to mam nadzieję, że panna Ci dała, a tobie nie stanął. A jak panna sobie poszła, to pucowałeś całą noc 50cm kutacha należącego do murzyna chorego na AIDS.
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler