

Mocno trzymał się kierownicy do samego końca. Chyba chciał własną twarzą zabezpieczyć motocykiel przed zarysowaniem lakieru.


Nie wiem k🤬a, nie można po prostu sobie pojeździć tylko trzeba świrować pawiana?
Kriuk napisał/a:
Nie wiem k🤬a, nie można po prostu sobie pojeździć tylko trzeba świrować pawiana?
Wiesz co, ja rozumiem, że można mieć ochotę czasem swirowac, ale wszystko z głową, a nie na zasadzie "potrzymaj mi piwo". Nie jestem żadnego rodzaju cyklistą, ale kiedyś jeździłem po skejtparkach na różnych wynalazkach. Z tym skokiem było wszytko k🤬a nie tak od samego początku. 1 za niska hopa 2 z w c🤬j za wolno 3 debil za sterem nie miał pojęcia co to środek ciężkości i 4 po prostu debil.za sterem
Kriuk napisał/a:
Nie wiem k🤬a, nie można po prostu sobie pojeździć tylko trzeba świrować pawiana?
Wiesz co, ja rozumiem, że można mieć ochotę czasem swirowac, ale wszystko z głową, a nie na zasadzie "potrzymaj mi piwo". Nie jestem żadnego rodzaju cyklistą, ale kiedyś jeździłem po skejtparkach na różnych wynalazkach. Z tym skokiem było wszytko k🤬a nie tak od samego początku. 1 za niska hopa 2 z w c🤬j za wolno 3 debil za sterem nie miał pojęcia co to środek ciężkości i 4 po prostu debil.za sterem
I 5, doj🤬 gazu przed samą hopą, no k🤬a...
Gazu nie dodał bo wtedy by sie udało. Właśnie odpuścił gaz i przód mu zanurkował. Teren i predkość wystarczająca.
Skoki na crossie to normalna jazda, nikt nic nie swiruje
Skoki na crossie to normalna jazda, nikt nic nie swiruje