


Nikt kto nigdy nie miał styczności z Rowerami typu BMX lub Mtb nie zrozumie, że rurki są wygodne, rowery brakeless są praktyczne, a takie schodki to porządny zastrzyk adrenaliny. Zgadzam sie z kolegą Malinp. Co do rowerów brakeless to powiem tyle, kwestia przyzwyczajenia.

zepsuł rower, strzaskał morde, chwali się bliznami, z tego wszystkiego ma ubaw. Popek król Albanii k🤬a
malinp napisał/a:
Wracając do sedna, kasku i ochraniaczy, pobiegaj sobie 30minut tak normalnie, i 30min w kompletnej zbroi, (fullface, komplet ochronek) to zobaczysz czemu ludzie w tym nie jeżdżą![]()
Nikt nie mówi, żeby się zakuwać w zbroję jak średniowieczny rycerz, ale ktoś kto robi takie rzeczy bez choćby kasku jest po prostu I M B E C Y L E M .
elusive92 napisał/a:
Ryzyk fizyk, raczej brak mozgu jak dla mnie, kiedys ogladalem film chyba na discovery, poswiecony tego typowi "zabaw", zwykly rower nie jest w stanie wytrzymac skoku ze schodow z takiej wysokosci to takich rzeczy trzeba specjalny rower, jasne duzo drozszy ze wzmocniona rama itp, tym czyms to mogl najwyzej z kilku schodkow sobie poskakac, szczegolnie ze caly impet skoku przyjelo tylko jedno kolo i tyle na ten temat, niech jezdza dalej jest przynajmniej co ogladac
![]()
Jak byś cokolwiek ogarniał temat, to byś zauważył, ze typ miał obręcz firmy odyssey i jeśli się nie mylę to model hazzard, czyli jedną z mocniejszych na rynku, jak sie ma takie obręcze to raczej reszta roweru też jest z dobrych częsci. Tak więc nie p🤬l jak się nie znasz

W tej sytuacji jedynie kask ze szczęką (coś na wzór motokrossowego) by pomógł, w innym i tak by przywalił zębami w chodnik
