

=panie majster pracownik z rusztowania spadł
-to niech idzie do domu bo jest już za pietnaście trzecia.
-on wie bo leciał koło zegara.
- Będę cię kochał wiecznie.
- Nigdy cię nie zdradzę.
- Weź do buzi, powiem ci jak będę kończył ...
-to niech idzie do domu bo jest już za pietnaście trzecia.
-on wie bo leciał koło zegara.
podpis użytkownika
>Każdy mężczyzna w swoim życiu wypowiada te trzy kłamstwa:- Będę cię kochał wiecznie.
- Nigdy cię nie zdradzę.
- Weź do buzi, powiem ci jak będę kończył ...
Ja wiem, że to rosja i w ogóle, ale u nas też strach zatrudnić "fachowców" bo człowiek nie wie na kogo trafi, a ostatnie czego chce to mieć odp🤬loną fuchę przy budowie domu swoich marzeń...
podpis użytkownika
Przybyłem, zobaczyłem i oczom nie wierzę.
Dobrze że beton zamortyzował upadek.
To chyba jeden z niewielu przypadków, kiedy to zdanie ma sens.
To chyba jeden z niewielu przypadków, kiedy to zdanie ma sens.
Chcieli na szybko, a wiadomo jak to jest na szybko, ino diabeł się cieszy.

Po prostu zostało trochę betonu i postanowili przy okazji posadzkę na dole zalać.
skoro tak mają c🤬jowo podparty strop to nie dziwne. Najlepszą firmą jak narazie (oczywiście wg mnie) do podpór pod strop jest PERI SKYDECK, szybki montaż, mocny i rozszalunek
(o.O)
(><)
podpis użytkownika
()_()(o.O)
(><)
KrisCFC napisał/a:
Ja wiem, że to rosja i w ogóle, ale u nas też strach zatrudnić "fachowców" bo człowiek nie wie na kogo trafi, a ostatnie czego chce to mieć odp🤬loną fuchę przy budowie domu swoich marzeń...
Oj tam p🤬lisz. Bazujesz na stereotypach sprzed 15 czy 20 lat, gdzie domy stawiali szwagry na spółkę z "chwilowo bezrobotnymi, bo zamknęli pgr-y" sąsiadami. Fakt, że są idioci, fakt, ze znajdą się fachowcy tacy, jak wyżej, ale czego oczekujesz, jak każdy chce zapłacić byle jak najmniej? Fachowy się cenią i bardzo dobrze. Inżynier budownictwa, to aktualnie zawód zaufania publicznego (jak lekarz), co nie powinno nikogo dziwić i jak ktoś myśli, ze przyoszczędzi i da mu przysłowiowe 2 200 (200 za podpis przed i 200 za podpis po budowie), to niech się nie dziwi, że wylewka krzywo, czy z dachu cieknie. Znajdź fachowca, zapłać mu, to choćby Ci auto trzasnęło w elewację, to najwyżej będzie trzeba trochę tynk podreperować, a nie wyburzać wszystkiego.


po prostu, u nas jak się zalewa strop, to pod deskami, są ustawiane stemple, w odległości, gdzieś co pół metra z każdej strony, i temu się nie wali, a na filmiku widać, pare desek. Nie ma co się dziwić, że to pierdykło
