

Czy Polska biłaby się dzisiaj np. za Litwę tylko dlatego, że jest w NATO? Wątpię...
Takie są założenia NATO. Nie widzę ani jednego powodu dla którego Polska nie miałaby, razem z resztą państw członkowskich NATO, pomóc Litwie.
podpis użytkownika
Mam wszystko aep arse
Z NATO nie jest tak prosto, kraj, który zostanie zaatakowany musi spełnić kilka warunków, między innymi zobowiązany jest do tego żeby obronić się przez wcześniej ustalony czas w pełni samodzielnie, dopiero później państwa NATO mogą podjąć interwencję. Obawiam się, że to jest specjalna "zapora" przed wojną z Rosją, bo żadne państwo NATO nie chciałoby takiego konfliktu i spokojnie oddałoby taką Litwę w ręce Rosji byleby zachować pokój.


Btw, polecam każdemu, kto naprawdę chce się czegoś dowiedzieć na ten temat, miast ciągle pluć w necie "zdrada, zdrada! nienawidzę Anglików!" (nie piję tu do nikogo konkretnego), ten temat: historycy.org/index.php?showtopic=783 .

@si3l Kwestia "zdrady aliantów" jest bardzo zawiła, dlatego tylko jedna uwaga: "I jak wyszli na tym francuzi, że nie zaatakowali szwabów? Mieli raptem 8 miesięcy wolności. " Skąd Francuzi mogli to wiedzieć? Po fakcie to każdy mądry
.
Btw, polecam każdemu, kto naprawdę chce się czegoś dowiedzieć na ten temat, miast ciągle pluć w necie "zdrada, zdrada! nienawidzę Anglików!" (nie piję tu do nikogo konkretnego), ten temat: historycy.org/index.php?showtopic=783 .
Hmm, skąd francuzi mogli wiedzieć, że będą mieli przej🤬e? Może stąd, że 3 września 1939 roku wypowiedzieli szwabom wojnę? Nie włączając się od razu do walk i nie pomagając Polsce, stracili jednego w miarę mocnego sojusznika.


Ogólnie rozmowa o wyżu kompensacyjnym jest ciekawa, bo nigdy nie było polityki "rób dzieci" po wojnie, a jednak ludzie sami mnożyli się jak króliki, jakby wojna była jakimś afrodyzjakiem... Najprawdopodobniej jest to zaprogramowane w naszej głowie, żeby mnożyć się dla przetrwania...
@UP, si3l- nic dodać, nic ująć
podpis użytkownika
,,Siłę człowieka, mierzy się ilością jego nieprzyjaciół.''~Władysław St. Reymont, Ziemia Obiecana
Byliśmy Żołnierzami
![]()
Masz, mam nadzieję, że to zachęci do samodzielnych poszukiwań w przyszłości.
Czy Polska biłaby się dzisiaj np. za Litwę tylko dlatego, że jest w NATO? Wątpię...
No coś ty... Za duże ryzyko dostania wp🤬lu. My potrafimy tylko lizać dupę sojusznikom, którzy wojnę prowadzić są w stanie samodzielnie, ale potrzebują sojuszników, żeby nie stracić zbyt wielu żołnierzy(vel Irak albo Afganistan).
Co do Litwy to c🤬j im w dupska za gnębienie Polaków na Wileńszczyźnie.
Żebyś się nie zdziwił, jak od Anglików czy Amerykańców usłyszysz ''A co do Polski to c🤬j im w dupę za obsmarowywanie nas w internecie''

Z resztą francuzi zawsze mają nasrane w gacie ze strachu, jak im Piłsudski proponował wojnę prewencyjną z Niemcami, to podziękowali serdecznie, a gdyby do tego doszło można by było uniknąć wielu nieprzyjemnych rzeczy jakie się wydarzyły
Tia, nasrane to ty masz... we łbie. Francuska armia jest obecnie jedną z naliczniejszych i najnowocześniejszych armii świata. To francuskie samoloty bombardowały Libię, francuskie siły jako jedyne interweniowały w Mali(mają w tym interes, ale nie o tym jest temat) i radzą sobie o wiele lepiej niż Amerykanie w Afganistanie. Co do samego Afganistanu to Francuzi stworzyli jedną z najbezpiecznych prowincji w tym kraju, czego nie udało się osiągnąć ani Anglikom ani Polakom.
Podczas I wojny światowej prowadzili działania zbrojne aż do samego końca mimo, że naród ten był wykrwawiony prawie, że doszczętnie. To Francuzi dali nam namiastkę wolności podczas zaborów i to Francuzi docenili tak naprawdę waleczność Polaków.
To oni powinni być naszymi prawdziwymi sojusznikami w dzisiejszym świecie, a nie amerykańce którzy w nie dość, że mają nas głęboko w dupie to jeszcze sami im do tej dupy weszliśmy.
Dowc🤬y o francuskim tchórzostwie są śmieszne, ale nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Ich niechęć do walki podczas II wojny światowej jest w pełni zrozumiała patrząc na to, jak ich naród ucierpiał podczas I wojny światowej, co było spowodowane niczym innym, jak odwagą i wytrwałością.

Tia, nasrane to ty masz... we łbie. Francuska armia jest obecnie jedną z naliczniejszych i najnowocześniejszych armii świata. To francuskie samoloty bombardowały Libię, francuskie siły jako jedyne interweniowały w Mali(mają w tym interes, ale nie o tym jest temat) i radzą sobie o wiele lepiej niż Amerykanie w Afganistanie. Co do samego Afganistanu to Francuzi stworzyli jedną z najbezpiecznych prowincji w tym kraju, czego nie udało się osiągnąć ani Anglikom ani Polakom.
Podczas I wojny światowej prowadzili działania zbrojne aż do samego końca mimo, że naród ten był wykrwawiony prawie, że doszczętnie. To Francuzi dali nam namiastkę wolności podczas zaborów i to Francuzi docenili tak naprawdę waleczność Polaków.
To oni powinni być naszymi prawdziwymi sojusznikami w dzisiejszym świecie, a nie amerykańce którzy w nie dość, że mają nas głęboko w dupie to jeszcze sami im do tej dupy weszliśmy.
Dowc🤬y o francuskim tchórzostwie są śmieszne, ale nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Ich niechęć do walki podczas II wojny światowej jest w pełni zrozumiała patrząc na to, jak ich naród ucierpiał podczas I wojny światowej, co było spowodowane niczym innym, jak odwagą i wytrwałością.
Rozmawiamy o II wś i pomocy francji dla Polski, a Ty wyjeżdżasz mi z takimi rzeczami? Po c🤬j? Historii mnie uczyć nie musisz, bo akurat ją w miarę dobrze znam. Ale, żeby nie przewidzieć tego, że lepiej będzie walczyć w 3 państwa (Francja, Anglia, Polska) przeciwko jednemu (III Rzesza) i sprowadzić je do parteru, niż dać szwabom wp🤬lić Polsce, a potem jeszcze czekać, aż szwaby się dozbroją i udawać, że wszystko jest okej to według mnie trzeba być geniuszem...
Aby białą flagę z Berlina było widać
Rozmawiamy o II wś i pomocy francji dla Polski, a Ty wyjeżdżasz mi z takimi rzeczami? Po c🤬j?
Po ten c🤬j, że opowiadasz bzdury. Wieki istnienia państwa francuskiego będziesz oceniał przez JEDNO wydarzenie historyczne ? To ty chyba do szkoły specjalnej chodziłeś skoro aż tak daleko idące wnioski wysnuwasz po jednym wydarzeniu.
Historii mnie uczyć nie musisz, bo akurat ją w miarę dobrze znam.
Gdybyś ją ''w miarę dobrze'' znał to byś nie p🤬lił głodnych kawałków.
Ale, żeby nie przewidzieć tego, że lepiej będzie walczyć w 3 państwa (Francja, Anglia, Polska) przeciwko jednemu (III Rzesza) i sprowadzić je do parteru, niż dać szwabom wp🤬lić Polsce, a potem jeszcze czekać, aż szwaby się dozbroją i udawać, że wszystko jest okej to według mnie trzeba być geniuszem...
Co za p🤬lenie... Gdyby Polska straciła w jakiejś wojnie taki procent społeczeństwa, jak Francja podczas I wojny światowej to też odechciałoby się nam fikania przez długie lata. Francuska i brytyjska armia były armiami DEFENSYWNYMI i nie miały pojęcia o tym jak nacierać. Francuzi zbudowali sobie ''Linię Maginota'' a Brytole odgrodzili się kanałem La'Manche za pomocą Royal Navy. Zakładając, że Brytyjczycy do tej wojny by przystąpili to i tak zanim przerzuciliby siły zdolne do podjęcia walki z Niemcami to u nas byłoby pozamiatane. Poza tym pakt o współpracy wojskowej z Brytyjczykami miał jeden ważny zapis - traktat ten obowiązywał tylko przy wojnie z Niemcami. Kiedy do wojny dołączył się ZSRR traktat ten stracił ważność.
To właśnie dlatego Rydz Śmigły rozkazał naszym siłom nie angażować się w walkę z Armią Czerwoną - chciał zamaskować fakt, że ZSRR przyłączyło się do wojny.
Kolejna sprawa to zmory z przeszłości. Wojsko Polskie też jest obecnie armią defensywną i jak może się to skończyć w przypadku wojny lub pomocy innemu państwu NATO w wojnie z prawdziwego zdarzenia to już sobie wywnioskuj z ''w miarę dobrej znajomości historii''.

Po ten c🤬j, że opowiadasz bzdury. Wieki istnienia państwa francuskiego będziesz oceniał przez JEDNO wydarzenie historyczne ? To ty chyba do szkoły specjalnej chodziłeś skoro aż tak daleko idące wnioski wysnuwasz po jednym wydarzeniu.
Gdybyś ją ''w miarę dobrze'' znał to byś nie p🤬lił głodnych kawałków.
Akurat wieków istnienia państwa francuskiego nie oceniam przez jedno wydarzenie historyczne. Jak każde państwo na świecie mieli swoje "przebłyski" itd. Po prostu według mnie ich zachowanie w dniu tamtych wydarzeń było naprawdę nieodpowiednie. Takie jest moje zdanie, nie musisz się z nim zgadzać
Co za p🤬lenie... Gdyby Polska straciła w jakiejś wojnie taki procent społeczeństwa, jak Francja podczas I wojny światowej to też odechciałoby się nam fikania przez długie lata. Francuska i brytyjska armia były armiami DEFENSYWNYMI i nie miały pojęcia o tym jak nacierać. Francuzi zbudowali sobie ''Linię Maginota'' a Brytole odgrodzili się kanałem La'Manche za pomocą Royal Navy. Zakładając, że Brytyjczycy do tej wojny by przystąpili to i tak zanim przerzuciliby siły zdolne do podjęcia walki z Niemcami to u nas byłoby pozamiatane. Poza tym pakt o współpracy wojskowej z Brytyjczykami miał jeden ważny zapis - traktat ten obowiązywał tylko przy wojnie z Niemcami. Kiedy do wojny dołączył się ZSRR traktat ten stracił ważność.
To właśnie dlatego Rydz Śmigły rozkazał naszym siłom nie angażować się w walkę z Armią Czerwoną - chciał zamaskować fakt, że ZSRR przyłączyło się do wojny.
Nie bierzesz pod uwagę tego, że gdyby Francja i Anglia pomimo tego, że były przystosowane bardziej do defensywy niż ofensywy zaatakowały III Rzeszę to wielce prawdopodobne, że ZSRR w ogóle nie wszedłby na terytorium Polski, a widząc to, że zachód ma Polskę w dupie śmiało weszli.
Kolejna sprawa to zmory z przeszłości. Wojsko Polskie też jest obecnie armią defensywną i jak może się to skończyć w przypadku wojny lub pomocy innemu państwu NATO w wojnie z prawdziwego zdarzenia to już sobie wywnioskuj z ''w miarę dobrej znajomości historii''.
No co do WP to ciężko te "wojsko" w ogóle wojskiem nazwać. W przypadku agresji Białorusi, ich wojska doszłyby do linii Wisły w 2-3 tyg. Wyszła trochę historia co by było gdyby, no ale akurat lubię historię alternatywną. Polecam książki 1939, 1944, Major i Stalowa Kurtyna (został w tej książce całkiem nieźle opisany przebieg wojny pomiędzy Polską a Białorusią, gdyby wybuchła w 2009 czy tam 2010 roku).
