

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany


Moja śp babcia śmiała się ze mnie i z brata
Babcia się z was śmiała, a teraz sama nie żyje. I kto się śmieje ostatni?



A ja znam gościa, który zna gościa, który całe życie zajadał się owocami i warzywami z własnej uprawy, zero używek, zero stresu, uprawiał jogę itd i wpadł pod samochód, po czym zdechł na miejscu. To pokazuje jak zdrowy tryb życia gówno daje.





Nie wiem jakie masz stragany na myśli, ale na pewno nie te, o których ja napisałem. Sam mam działkę na wsi 17 km od domu z warzywami i owocami. Jak czegoś nie mam, to kupuję na straganie od zaprzyjaźnionych ludzi, którzy tak samo jak ja, mają na własny użytek i zbyt mało na większy handel, więc nie zaopatrują sklepów. Wiem to na 100%, że ani ja, ani oni niczym tego nie pryskamy.

Jedyne co skutecznie i znacznie zmniejsza szansę na nowotwór to odstawienie papierosów i unikanie siedzenia z palaczami w zamkniętym pomieszczeniu. Zanim ludzie masowo palili papierosy i rozwinął się na dobre przemysł ciężki to nowotwory płuc były (podobno) rzadkimi chorobami. Oczywiście jak ktoś ma pecha to mu cegła na łeb w lesie spadnie.



Chodziło mi o stragany na "rynkach", czy popularnie zwane "zieleniaki" są nikłe szanse na to, że w takim miejscu znajdzie się warzywa i owoce, które nie były czymś wspomagane. Zazwyczaj są to duzi dostawcy, którzy zaopatrują zarówno biedronkę, real, jak i stragany na "rynku".
Fajnie mieć swoje warzywa i owoce, ale nie wszyscy na to mają czas


W pestkach brzoskwiń jest amigdalina (to ta słynna witamina B17) która rozkłada się w organizmie między innymi na cyjanowodór. Nie polecam takiej diety bo to jest ZWIĘKSZENIE szansy na szybką śmierć (chociaż może faktycznie nie na raka...
).
Z amigdaliną jest tak, że ten cyjanowodór, który z niej powstaje atakuje właśnie chore komórki. Dzieje się tak, tylko narazie nie ustalono dokładnie dlaczego tak się dzieje, więc ten sposób jest ciągle ośmieszany w większej części środowiska naukowego, które działa tak, że jeśli coś jest skuteczne, ale nie wiadomo dlaczego, to trzeba odstawić to na bok. Naukowcy odstraszają ludzi od tego dokładnie w taki sposób, jak Ty napisałeś. Chyba wszyscy wiemy dlaczego to robią. Przemysł farmaceutyczny musi kwitnąć.
żartuje i tak nie pomoże ale przyzwyczajasz się do ziemi
Z amigdaliną jest tak, że ten cyjanowodór, który z niej powstaje atakuje właśnie chore komórki. Dzieje się tak, tylko narazie nie ustalono dokładnie dlaczego tak się dzieje, więc ten sposób jest ciągle ośmieszany w większej części środowiska naukowego, które działa tak, że jeśli coś jest skuteczne, ale nie wiadomo dlaczego, to trzeba odstawić to na bok. Naukowcy odstraszają ludzi od tego dokładnie w taki sposób, jak Ty napisałeś. Chyba wszyscy wiemy dlaczego to robią. Przemysł farmaceutyczny musi kwitnąć.
Błagam Cię nie rozpowszechniaj takich bzdur. Cyjanowodór nie "szuka" komórek nowotworowych po organizmie tylko zabija co się nawinie. W pierwszej kolejności zdrowe komórki.
Cyjanowodór to m.in. cyklon B. Nie chcesz chyba powiedzieć, że w Oświęcimiu przeprowadzali Ż__om onkoterapię?
Inną substancją powstającą z rozpadu amigdaliny (tej z pestek) jest aldehyd benzoesowy który jest nietoksyczny. To już lepiej zalecaj ludziom pić migdałowy aromat do ciast, nie będziesz miał ich na sumieniu.
Daję Ci gwarancję, że gdyby amygdalina skutecznie leczyła jakiekolwiek nowotwory to już dawno byłaby w użyciu. Za dużo można by zarobić na SKUTECZNEJ terapii przeciwnowotworowej (przy praktycznie żadnych kosztach), żeby jakaś "zmowa" mogła to powstrzymać. Na szczepieniach przeciw WZW B (chyba coś około 100 zł) przemysł farmaceutyczny też jest "teoretycznie" stratny bo każdy chory wyda na leczenie nieporównywalnie większe pieniądze niż na samą szczepionkę (ceny leków przeciwwirusowych idąc czasem w tysiące złotych).

Cyjanowodór nie "szuka" komórek nowotworowych po organizmie tylko zabija co się nawinie. W pierwszej kolejności zdrowe komórki.
Pisałem o cyjanowodorze z amigdaliny. To coś, jakby porównywać witaminę C w tabletkach z tą z owowoców. Niby to samo, ale jednak inaczej działa, a także inaczej się przyswaja.
Ale witamina C to niezbędny element w procesie tworzenia się np. kolagenu. Jakie znajdujesz u licha zastosowanie dla cyjanowodoru w organizmie?
Ja rozumiem jakby to była jedna z substancji którą posługuje się nasz układ odpornościowy do zabijania komórek nowotworowych (chociaż przyjmowanie profilaktyczne i tak mijałoby się z celem) ale tak nie jest!
Może argument, że to "sama chemia", nie mająca "naturalnego" zastosowania w naszym organizmie do Ciebie trafi.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie