Chciałbym podzielić się zwami fragmentem książki "Futu.re" D.Glukhovskiego. Jej akcja dzieje się w dalekiej przyszłości ale porusza ona również w sobie refleksje na temat współczesnej zachodniej cywilizacji.
"Przyczyną nieszczęścia Barcelony, niegdyś wielkiego i wspaniałego miasta, stała się dobroć i zbyt dobre wychowanie mieszkańców Utopii: ktoś ich nauczył, że to nieprzyzwoite, kiedy innym jest źle, a tobie dobrze. Zaczęli więc wpuszczać do siebie tych, którym wiodło się wyjątkowo marnie - w Afryce, Ameryce Łacińskiej, w Rosji - żeby spróbować naprawić nasz niesprawiedliwy świat.
Pomysł był oczywiście idiotyczny: równie dobrze można było spojrzeć pod nogi, odkryć istnienie owadów i dalej - nauczmy je żyć zgodnie z prawem rzymskim, pójmy słodką wodą i kruszmy im bułeczkę, żeby żarły ją, a nie siebie nawzajem. Wiadomo, czym się coś takiego skończy: mrówek i karaluchów przyleci do cukru tyle, że potem nijak ich nie usuniesz; jeśli nie uciec się do dezynsekcji, wypchną wszystkich dobrotliwych gospodarzy z domu."
Sami osądźcie czy to według was trafna diagnoza na otaczający nas świat.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
może jaki doktor poleci jakiegoś dobrego przeciwbóla - nie jakieś tam dropsy ibum itp.
Za Glukhovskiego zawsze piwo!
,,- Moją ogromną przywarą - wyjaśnił - jest niepohamowana dobroć. Ja po prostu muszę czynić dobro. Jestem jednak rozsądnym krasnoludem i wiem, że wszystkim wyświadczyć dobra nie zdołam, Gdybym próbował być dobry dla wszystkich, dla całego świata i wszystkich zamieszkujących go istot, byłaby to kropelka pitnej wody w słonym morzu, innymi słowy: stracony wysiłek. Postanowiłem zatem czynić dobro konkretne, takie, które nie idzie na marne. Jestem dobry dla siebie i dla mego bezpośredniego otoczenia."
— Chrzest ognia, str. 82, Zoltan Chivay
Ogólnie lubię prozę Glukhovskiego, ale Sapkowski też jest dobry.
Warto wspomnieć co się stało z Barcą i jej mieszkańcami po odwiedzinach oddziałów szturmowych;)
Futu.re to jak dla mnie(oczywiście) to bardzo dobra książka, Glukhovsky potrafi idealnie rozłożyć ludzką psychikę na części składowe i złożyć z powrotem w coś zupełnie odmiennego. Czyta się szybko i lekko, na samym początku jest fascynacja tym nowoczesnym postępowym światem żeby następnie zacząć odczuwać do niego niechęć i pogardę.
A droga protagonisty z bohatera do terrorysty? męczennika? wyzwoliciela? zasługuje na uznanie.
No popatrz! A mówił (Głuchowski), że jest wrogiem Putina
konto usunięte
2015-10-06, 23:02
Szczerze opuszczając sadystyczną kurtynę i ściągając maskę typowego sadola, uważam że Katalończycy mają dobre podejście do sprawy, do ludzi i do życia, może oprócz tego że wpuszczaliby byle kogo do siebie, wszystkich biedniejszego od nich, to akurat mega niebezpieczne!
Spodziewam się że za niedługo nie będzie Gran Derbi ( Real - Barca ), bo Katalonia odłączy się od Hiszpanii, ja jednak zapamiętam że ten region wydał na świat wielu wspaniałych ludzi, piłkarzy ( Xavi, Iniesta itd ) i trenera ( Guardiola ) i utożsamiam się z tymi ludzmi pod względem mentalnym
konto usunięte
2015-10-06, 23:54
konto usunięte
2015-10-06, 23:55
Dzięki za nową, dobrą lekturę po uniwersum metra
Z Gluhowskiego polecam Metro 2033 i Metro 2034. Bardzo dobre ksiażki. W ogóle polecam całe uniwersum Metro również innych autorów: Andriej Diakow, Szymun Wroczek.
Ruski86 napisał/a:
Z Gluhowskiego polecam Metro 2033 i Metro 2034. Bardzo dobre ksiażki. W ogóle polecam całe uniwersum Metro również innych autorów: Andriej Diakow, Szymun Wroczek.
Nie czytałem Futu.re, ale w mojej opinii Głuchowski jest bardzo przeciętnym pisarzem. Jak Metro 2033 było dobre (choć z kiepskim zakończeniem) to już Metro 2034 było słabe.
Diakow za to jest wyraźnie słabszy. Pierwsza część jego trylogii jest beznadziejna, druga słaba, a trzecia (tylko) OK.
Wroczka nie czytałem.
Po przeczytaniu prawie wszystkich książek z uniwersum szczerze nie rozumiem, tego hype'u na Metro. Już z ruskiej sci-fi lepiej poczytać Łukjanienkę (który też jest pisarskim rzemieślnikiem, ale o 1-2 klasy lepszym od Głuchowskiego)