

Eeee tam, zemdlał z głodu czy cuś. Ten czerwony nawet go mocno nie pacnął...
JoSeed napisał/a:
Eeee tam, zemdlał z głodu czy cuś. Ten czerwony nawet go mocno nie pacnął...
To kacap, musiało zabraknąć etanolu w organizmie .
Może przed walką wrzucił jakiegoś krokodyla i właśnie się zainstalował.
Pamięta słowa trenera - cokolwiek by się nie działo, unik i nap🤬laj.
Kiedyś byłem na takim turnieju Kick Boxingu. Polska kontra Niemcy. Czyli 5 polaków kontra murzyn i 4 turków. Był taki jeden turek. Młody i najmniejszy ze wszystkich. Walczył za to jak lew. W pewnym momencie dostał kopniaka prosto w łeb. Upadł a kiedy udało się mu podnieć sędzia podszedł do niego złapał za rękawice i pytał czy wszystko ok i czy dalej walczy. Młody wojownik tylko kiwał głową, że tak i walczy. Sędzia puścił turka, ten podniósł ręce do gardy i zaczął iść zupełnie w innym kierunku niż był przeciwnik. Zupełnie w bok ale z podniesioną gardą. Auto normalnie sprawne tylko kierowca wysiadł. Niewiele później pan kopnięty zwymiotował i ratownicy sprowadzili go z ringu.
JoSeed napisał/a:
Eeee tam, zemdlał z głodu czy cuś. Ten czerwony nawet go mocno nie pacnął...
Głową w twarz dostał tuż przed upadkiem.
mazga50 napisał/a:
Głową w twarz dostał tuż przed upadkiem.
Masz rację kacapowie zderzyli się głowami. Ale niebieskiego cofnęło w czasie, jakby do chwili kiedy wchodził na ring przez liny, dosłownie.
Zawiesił się,jajca by były gdyby już tak mu zostało na zawsze😂