74
230
gimbusiarnia się bawii i tańczy przy tego typu ''przebojach''...
Magnic napisał/a:
Ksenofoby i tyle. Trochę dystansu a nie spinacie dupy.
To jest po prostu dno, co ma do tego bycie ksenofobem? Twój problem, jak i większości przyszłości tego narodu, polega na tym, że chcielibyście przejść przez życie beztrosko, śmiać się z byle gówna w czym pomogą Wam używki.
Masz 20 lat, może pora spoważnieć i podnieść poprzeczkę swoich wymagań?
frost07 napisał/a:
Cóż za zj🤬y syf. Po jaki c🤬j to wrzucasz?! Jak ten filmik wejdzie na główną jak poprzednie wymiociny, to wyp🤬alam swoje konto na sadisticu, który niestety schodzi na... No właśnie...
Hehe, weszło na główną, usuwaj konto
Pleso93 napisał/a:
]
To jest po prostu dno, co ma do tego bycie ksenofobem? Twój problem, jak i większości przyszłości tego narodu, polega na tym, że chcielibyście przejść przez życie beztrosko, śmiać się z byle gówna w czym pomogą Wam używki.
Masz 21 lat, może pora spoważnieć i podnieść poprzeczkę swoich wymagań?
Imo nie mam 21 a 19 lat i nigdy nie spoważnieje. Czemu? Bo mam taką samą fazę przez całe życie jak wy po marihuanie lub czymkolwiek rozweselającym tylko, że to na stałe. Powaga prowadzi to tego, że się zaczyna spinać dupę jak przy pakowaniu przez murzyna. Ja wolę sobie w spokoju przejść przez życie i cieszyć się z tego co mam a nie ciągle narzekać na to czego nie mam i ile to bym chciał więcej. Z resztą to nie tak, że nie potrafię być poważny jeśli wymaga tego sytuacja ale ciągła powaga prowadzi do konfliktów.
Ktoś kto mówi na swoją Matkę "moja stara" jest frajerem bez honoru i powinni mu uciąć fiuta i włożyć do gemby i podpalić
Laski z gołymi cycami a nie morda psa i wszyscy jednogłośnie stwierdzą ,żę to najlepsza wersja 
podpis użytkownika
e01
zajebiste jest to że większość narzekających nie dodała ani jednego swojego tematu ;p
jeden z tych filmow po obejrzeniu ktorych czuje sie jak gimbus
Magnic napisał/a:
]
Imo nie mam 21 a 19 lat i nigdy nie spoważnieje. Czemu? Bo mam taką samą fazę przez całe życie jak wy po marihuanie lub czymkolwiek rozweselającym tylko, że to na stałe. Powaga prowadzi to tego, że się zaczyna spinać dupę jak przy pakowaniu przez murzyna. Ja wolę sobie w spokoju przejść przez życie i cieszyć się z tego co mam a nie ciągle narzekać na to czego nie mam i ile to bym chciał więcej. Z resztą to nie tak, że nie potrafię być poważny jeśli wymaga tego sytuacja ale ciągła powaga prowadzi do konfliktów.
Sam sobie zaprzeczasz.
Pleso93 napisał/a:
Sam sobie zaprzeczasz.
Coś w tym złego? Od małego jestem pełny sprzeczności. Kobiece niezdecydowanie to przy mnie to zwykła jednotorowa blokada na 1 słowie
. Prawdopodobnie mam jakąś chorobę psychiczną przez co mam wykształconą podświadomą 2 osobowość ale mam to w dupie. Cieszę się życiem i nic mnie więcej nie obchodzi. Mogę umrzeć nawet jutro, za tydzień albo za rok ale i tak nie będę żałował
. Możesz to samo powiedzieć o swoim życiu? Też nie będziesz niczego żałował przed śmiercią?
Magnic napisał/a:
Coś w tym złego? Od małego jestem pełny sprzeczności. Kobiece niezdecydowanie to przy mnie to zwykła jednotorowa blokada na 1 słowie
Cieszę się życiem i nic mnie więcej nie obchodzi. Mogę umrzeć nawet jutro, za tydzień albo za rok ale i tak nie będę żałował
Ja w przeciwieństwie do Ciebie mam po co żyć
