

Co za z🤬b i jeszcze myśli, że jest dziennikarzem.

podpis użytkownika
Hitler był lewakiemJ🤬 wszystko na wschód od Polski.
Idealnie pasuje ta postawa do wiersza:
"Kiedy przyszli po Ż🤬dów, nie protestowałem. Nie byłem przecież Ż🤬dem.
Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą.
Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem.
Nie byłem przecież socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem przecież związkowcem.
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było."
Teraz historia zatoczyła koło, jak policja została upolityczniona,
Oho, a to ciekawe. A kiedy to policja została upolityczniona?? Sugerujesz że np za Tuska policja nie była przedłużeniem ręki wiechuszki z PO?
*TRZASK!*
O k🤬a ale jebło :O
Szacunek do psiarni, jednak zatrudniają kozaków, nikt frajerowi nie doj🤬.
*TRZASK!*
O k🤬a znowu :O Dupy trzaskają jak pioruny.
Wy oszołomy jesteście słabymi, brzydkimi nieudacznikami życiowymi, filmik edytowany na Windows 7... w 2021 roku - co za biedak oszołom.
Chamstwo i darcie mordy podludzi na nikim nie robi wrażenia, gdzie jakieś realne działania? Wystarczyło żeby jednemu z psów dupa pękła tak jak tobie i całe towarzystwo wzajemnej adoracji zostałoby rozniesione w pył.


Te policmajstry kiedyś odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie wykonującej przestępcze rozkazy, jak kiedyś sbki za pałowanie strajkujących, teraz ludzie mają kamerki a psy swoje kartoteki, wszystko im będzie wytknięte. A my jesteśmy zwykłymi baranami które by gówno żarły gdyby im Morawiecki powiedział żebyśmy jeszcze trochę wytrzymali i jeszcze trochę pojedli tego ryżu z gównem, bo wtedy niebawem będzie na nowo mormalnie
Hhahaahahahahhhaaahaha!

Oho, a to ciekawe. A kiedy to policja została upolityczniona?? Sugerujesz że np za Tuska policja nie była przedłużeniem ręki wiechuszki z PO?
Od 14 sierpnia 2019. Czyli odkąd Adrian władzę nad policją powierzył koledze z gangu, którego wcześniej wyciągnął z pierdla. Przyznasz chyba, że w żadnym normalnym kraju nigdy do takiego absurdu nie doszło. Nie mówię o sytuacji, gdy ktoś jest skazany w trakcie, lub po pełnieniu tych obowiązków, tylko o sytuacji, gdy prezydent jakiegoś kraju świadomie powołuje przestępcę.
Od 14 sierpnia 2019. Czyli odkąd Adrian władzę nad policją powierzył koledze z gangu, którego wcześniej wyciągnął z pierdla. Przyznasz chyba, że w żadnym normalnym kraju nigdy do takiego absurdu nie doszło. Nie mówię o sytuacji, gdy ktoś jest skazany w trakcie, lub po pełnieniu tych obowiązków, tylko o sytuacji, gdy prezydent jakiegoś kraju świadomie powołuje przestępcę.
Ale mówisz o Kamińskim który miał zarzut przekroczenia uprawnień? Przy tych wszystkich politycznych wałach i podejrzeń korupcyjnych to on wręcz wzorcowy człowiek

Ale mówisz o Kamińskim który miał zarzut przekroczenia uprawnień? Przy tych wszystkich politycznych wałach i podejrzeń korupcyjnych to on wręcz wzorcowy człowiek
Nie tylko miał zarzut, tylko został skazany i ułaskawiony. Fakt ułaskawienia implikuje wprost winę, bo tak jak nie da się namoczyć wody, ani podpalić ognia nie da się ułaskawić niewinnego. Aczkolwiek oczywiście przyznaję, że w tym rządzie są dużo gorsi.
Ale mówisz o Kamińskim który miał zarzut przekroczenia uprawnień? Przy tych wszystkich politycznych wałach i podejrzeń korupcyjnych to on wręcz wzorcowy człowiek
Nie tylko miał zarzut, tylko został skazany na 3 lata więzienia i 10 letni zakaz wykonywania funkcji publicznych i ułaskawiony. Fakt ułaskawienia implikuje wprost winę, bo tak jak nie da się namoczyć wody, ani podpalić ognia nie da się ułaskawić niewinnego. Aczkolwiek oczywiście przyznaję, że w tym rządzie są dużo gorsi.
Nie tylko miał zarzut, tylko został skazany i ułaskawiony. Fakt ułaskawienia implikuje wprost winę, bo tak jak nie da się namoczyć wody, ani podpalić ognia nie da się ułaskawić niewinnego. Aczkolwiek oczywiście przyznaję, że w tym rządzie są dużo gorsi.
Skazany został nieprawomocnym wyrokiem i ułaskawiony przed sprawą w sądzie wyższej instancji więc nie można go nazwa winnym z jednoczesnym bezsensownym ułaskawieniem osoby nie skazanej, absurdalna sytuacja
Skazany został nieprawomocnym wyrokiem i ułaskawiony przed sprawą w sądzie wyższej instancji więc nie można go nazwa winnym z jednoczesnym bezsensownym ułaskawieniem osoby nie skazanej, absurdalna sytuacja
No właśnie można. Ułaskawienie nie jest z punktu widzenia prawa uniewinnieniem. Ułaskawienie jest wyłącznie odstąpieniem od wymierzenia kary (lub zmniejszeniem tej kary). Więc można i powinno się go nazywać winnym. Jakby nie był winny, to i ułaskawienie nie byłoby możliwe.