Jedna z tajemnic świata - odkryta.
podpis użytkownika
Niech się prostuje nieszczęść splot
I niechaj drżą moskiewskie karły.
Hańba wierzącym w Sierp i Młot,
Chwała za niepodległość zmarłym.
A nie nurtowało cię nigdy pytanie dlaczego ci stary patataj robi ??
@up Nie wszyscy mają taką patologie jak ty.
podpis użytkownika
Niech się prostuje nieszczęść splot
I niechaj drżą moskiewskie karły.
Hańba wierzącym w Sierp i Młot,
Chwała za niepodległość zmarłym.
A ja nakryłem panią z kiosku z byłego osiedla (pozdrawiam panią Grabczakową - nie mam jej chyba z nami, wtedy była już stara), i najlepsze było to, że chodziłem sobie od ściany kiosku do ściany oglądając co za pisma wyszły a ona lała do butelki (z odcięta górą). Lała tak a ja zap🤬lam dookoła i patrzę na gazetki (głównie z dowc🤬ami, Sadurski!), w końcu podchodzę do okienka, a ona szybko hyc do góry, otwiera drzwi kiosku i chlust na trawnik obok kiosku żółtym bryzgiem... dopiero wtedy się kapnąłem, że przez kilkadziesiąt sekund stara baba z kiosku szczała tuż przede mną, nawet nie zdążyłem fapnąć... na koniec sapnęła tekst "ehhh... musiałam...". Kupiłem Super Dowc🤬y i całą drogę do domu zastanawiałem się czy sobie na ręce nalała i czy mi dowc🤬y będą j🤬y moczem...
kumpel szczal pod ladą do butelki po kubusiu
U mnie w mieście w kioskach mają normalnie kibelek.
kiosk to kiosk 2m kwadratowe.do butelki da się wylać,faceci tym łatwiej,baby muszą kombinować.i dlatego każdego dnia cieszę się że jestem facetem.
Fake. Pani w kiosku leje do wiaderka. A z wiaderka wylewa do najbliższej studzienki lub w krzaki.
podpis użytkownika
Angel! Możesz się p🤬lić z tymi ostrzeżeniami j🤬y hipokryto!
to jeszcze wróć i zapytaj o kupę.
Byś coś kupił chociaż gówniarzu, a nie tak po chamsku na krzywy ryj.
Pozytywnie, w sumie też mnie to zawsze nurtowało.
podpis użytkownika
Dzikie gw🤬ty i najazdy nordyckich Fiutingów potwornie splądrowały północne wybrzeża europy. Fiutingowie gw🤬cili mężczyzn, zabijali konie oraz krowy i odjeżdżali na kobietach.
Taka sytuacja.
Pracowałam w kiosku i jak była potrzeba, to zamykałam kiosk na te parę minut i albo szłam na stację benzynową (po drugiej stronie ulicy) albo na parking poziomowy (był zaraz za kioskiem). Ale moja zmienniczka.... To dopiero mnie wk🤬iała, bo zamiast wyjść na 3 minuty i odlać się normalnie i kulturalnie w toalecie na parkingu, albo na BP, to robiła do wiadra i potem j🤬o w całym kiosku. No k🤬a wchodziłam do tego kiosku i od progu uderzał odór moczu, a że jeszcze pracowałam w lato, a upały dochodziły do tego poziomu, że asfalt się rozpuszczał, to wytrzymałam niecały miesiąc.
Nigdy więcej.
G................1
2014-02-26, 17:56
MacheteKills napisał/a:
A ja nakryłem panią z kiosku z byłego osiedla (pozdrawiam panią Grabczakową - nie mam jej chyba z nami, wtedy była już stara), i najlepsze było to, że chodziłem sobie od ściany kiosku do ściany oglądając co za pisma wyszły a ona lała do butelki (z odcięta górą). Lała tak a ja zap🤬lam dookoła i patrzę na gazetki (głównie z dowc🤬ami, Sadurski!), w końcu podchodzę do okienka, a ona szybko hyc do góry, otwiera drzwi kiosku i chlust na trawnik obok kiosku żółtym bryzgiem... dopiero wtedy się kapnąłem, że przez kilkadziesiąt sekund stara baba z kiosku szczała tuż przede mną, nawet nie zdążyłem fapnąć... na koniec sapnęła tekst "ehhh... musiałam...". Kupiłem Super Dowc🤬y i całą drogę do domu zastanawiałem się czy sobie na ręce nalała i czy mi dowc🤬y będą j🤬y moczem...
Może bym w to uwierzył gdyś nazywał się BongMan