Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Avatar
Shaolin_Majster 2025-03-22, 19:47 2
kuba1986 napisał/a:

Zawsze możesz zadzwonić po mnie, pomogę, znam chwyt Heimlicha



To nie ten chwyt o którym myślisz... Heimlicha nie ściska się w dłoni. 😂
Zgłoś
Avatar
misiekdiablo1 2025-03-22, 20:08 1
Zgłoś
Avatar
Castamir 2025-03-22, 20:26 3
pol616 napisał/a:

Mnie kiedyś zimą w górach chciało zaj🤬 jablko. Byłem na szlaku z dziewczyną, zrobiliśmy sobie przerwę na przegryzienie czegoś. No i podczas jedzenia jabłka zaśmiałem się, wtedy właśnie zadławilem się tym jabłkiem. Moja myślała, że żartuję. A ja po chwili blady, pot na czole i walczę o odrobinę powietrza. Przej🤬e uczucie. Miałem wrażenie, że jeszcze kilka sekund i odpłynę, ale jakimś cudem kawałek jabłka wypadł. Myślałem serio, że to już koniec. Byliśmy tylko my we dwoje.
Ps kiedyś oglądałem, że jak się dławisz, to należy przyjąć pozycję jak do robienia pompek i upacs na klatkę piersiową. Ten sposób niby ma pomóc. Podczas walki o powietrze całkowicie o wszystkim zapomniałem. Tak więc jak nie ma nikogo w pobliżu, to masz przej🤬e.

Myślałem że to gaz po Sprite, ma się uczucie że chce się beknąć ale nie może. Próbowałem kaszleć, nic. Rzygnąć, nic. Przełknąć, nic. Jakiś typ raz pogłaskał mnie po plecach, nawet nie klepnął, też nic. Walę się ręką w mostek, nic.

Tu trzeba porządnie przeponę nacisnąć, właśnie tak by dolne żebro złamać. Nie pamiętam dokładnie jak się Heimlicha wzorcowo robi ale ten gościu co mnie uratował trochę mnie podniósł i użył grawitacji aby w momencie samego naciśnięcia cała moja waga pomogła.

Jeśli twoja luba jest w stanie cię choć kilka centymetrów podnieść, naucz ją Heimlicha. To ci kiedyś tyłek uratuje.

JoSeed napisał/a:

Trzeba mieć farta
Nie ma co liczyć na fachowców...
Kiedyś w pracy jadłam barszcz czerwony i nieopatrznie połknęłam listek laurowy. Ten sukinkot przykleił mi się tak, że nie mogłam złapać tchu....
Walczę, kaszlę, pokazuje koleżance pielęgniarce obok, żeby mnie w plecy waliła, a ta dalej je zupę. Łzy mi płyną, myślę że to koniec.
A ona, patrząc na mnie, mówi:
- chlebem popchnij.
Druga sytuacja:
Bolało mnie w klatce, kłuło i kłuło, zaczelam się martwić... Mówię do kolezanki: ej Basia, serce mnie boli, chyba mam zawał...
A ona na to: - idz zrób siku, to ci przejdzie...
No i co? Pomogło
Liczcie na siebie, kochani Sadole!


Chleb do tchawicy? Nie jestem ekspertem.
Efekt podobny do zawału to ja po prostu ignoruję. Albo biorę następną pregabalinę czy atarax. Nawet jeśli nie masz tego chronicznie, pod wpływem stresu też mogłaś tak zareagować. Aż kiedyś przyjdzie prawdziwy zawał i Basia będzie się bardziej martwić.

Sramnawas napisał/a:

Ja p🤬le rozumku to nie ma człowiek który wpieprza jak zwierz i nie myśli przy jedzeniu , mam 40 lat i nigdy się nie zadławiłem , bo jem jak człowiek powoli ! Ameby heimliha potrzebują świat się skończył nie będzie naklejki dzielnego pacjenta ! Ale nagroda Darwina

Ja też przez pierwsze 46 ani razu się nie dławiłem. Za sześć lat uważaj.
Zgłoś
Avatar
Sramnawas 2025-03-22, 20:32
Castamir napisał/a:

Myślałem że to gaz po Sprite, ma się uczucie że chce się beknąć ale nie może. Próbowałem kaszleć, nic. Rzygnąć, nic. Przełknąć, nic. Jakiś typ raz pogłaskał mnie po plecach, nawet nie klepnął, też nic. Walę się ręką w mostek, nic.
Tu trzeba porządnie przeponę nacisnąć, właśnie tak by dolne żebro złamać. Nie pamiętam dokładnie jak się Heimlicha wzorcowo robi ale ten gościu co mnie uratował trochę mnie podniósł i użył grawitacji aby w momencie samego naciśnięcia cała moja waga pomogła.
Jeśli twoja luba jest w stanie cię choć kilka centymetrów podnieść, naucz ją Heimlicha. To ci kiedyś tyłek uratuje.
Chleb do tchawicy? Nie jestem ekspertem.
Efekt podobny do zawału to ja po prostu ignoruję. Albo biorę następną pregabalinę czy atarax. Nawet jeśli nie masz tego chronicznie, pod wpływem stresu też mogłaś tak zareagować. Aż kiedyś przyjdzie prawdziwy zawał i Basia będzie się bardziej martwić.
Ja też przez pierwsze 46 ani razu się nie dławiłem. Za sześć lat uważaj.


Tym bardziej będę wolniej jeść i uważać co nie zmienia faktu że w wieku podeszłym każdy z nas stanie się ameba starość ech
Zgłoś
Avatar
A4boNla3hon3 2025-03-22, 22:47
Castamir napisał/a:

To bardzo dobry sposób na dołączenie do grona aniołków. Kilka dni temu zawitałem do Maka na niezdrowe żarcie, które okazało się bardziej niezdrowe niż myślałem. Zadławiłem się, ja się duszę a nikt z obsługi nie ma zielonego pojęcia jak postępować. Nie mieli nawet tyle rozumku aby poszukać kogoś kto faktycznie odbył szkolenie z pierwszej pomocy. Na szczęście do Maka wszedł ktoś kumaty, złapał mnie i zrobił mi Heimlicha, łamiąc przy tym żebro.



Stołujesz się w chlewie z zatrudnionym murzynami (rok temu w stolicy byłem i ponad połowa to cz🤬chy w MC były) oraz kozojebcami i dziwisz się że obsługa nie wie że trzeba pomóc?
Zgłoś
Avatar
shoggoth 2025-03-23, 8:17
Castamir napisał/a:

To bardzo dobry sposób na dołączenie do grona aniołków. Kilka dni temu zawitałem do Maka na niezdrowe żarcie, które okazało się bardziej niezdrowe niż myślałem. Zadławiłem się, ja się duszę a nikt z obsługi nie ma zielonego pojęcia jak postępować. Nie mieli nawet tyle rozumku aby poszukać kogoś kto faktycznie odbył szkolenie z pierwszej pomocy. Na szczęście do Maka wszedł ktoś kumaty, złapał mnie i zrobił mi Heimlicha, łamiąc przy tym żebro.



A nie zakładałeś, że może mieli w dupie ratowanie twojego gówno wartego życia?
Zgłoś
Avatar
Tomilidżons1984 2025-03-23, 10:58
@JoSeed: na Ciebie zawsze można liczyć ❤️
Zgłoś
Avatar
JoSeed 2025-03-23, 11:06
Tomilidżons1984 napisał/a:

@
: na Ciebie zawsze można liczyć ❤️



Ekhm... nie psuj mi reputacji 🫠
Zgłoś
Avatar
Tomilidżons1984 2025-03-23, 11:07
JoSeed napisał/a:

Ekhm... nie psuj mi reputacji 🫠



😄😄😄
Zgłoś
Avatar
miotaczkiszonki 2025-03-23, 12:23
@misiekdiablo1

Maria Kaczyńska
Zgłoś