

Zulu-Gula napisał/a:
Bohaterem pierwszego planu jest wk🤬iający, uj🤬y przewód.
Który mógł mieć swoją rolę ale nie miał. Tym razem. Zgaduję, że ma potencjał.
Szkoda że nie miała młotka pod ręką. Szybko i skutecznie ugasiła by pożar własnej głowy.
"I tak zaczyna się
Ta niewiarygodna historia
Choć ostrzegałam go
On płonął jak żywa pochodnia
Więc jaki sens
W kochaniu jest
Gdy wokół miejsca brak
Dla spalonych serc
Kochanie ty strzeż się strzeż"
Ta niewiarygodna historia
Choć ostrzegałam go
On płonął jak żywa pochodnia
Więc jaki sens
W kochaniu jest
Gdy wokół miejsca brak
Dla spalonych serc
Kochanie ty strzeż się strzeż"
Buchajstos napisał/a:
Czyżby to było z Paragwaju?
Tak jest, w ich stolicy czyli Asunción. Jak sobie wpiszesz w google numer telefonu z szyldu to można zobaczyć dokładny adres
Świetny pomysł, muszę kiedyś spróbować jak ktoś mnie wk🤬i!
Daj swoje zdjęcię, wydrukuję i przykleję na twarzy kukły. W samym treningu to nie pomoże, ale nastrój poprawi jak cholera.
tolek01 napisał/a:
Tak to jest jak się wpierw nie potrenuje. Zrobiłabym kukłę, i parę razy spróbowała ją testowo oblać i podpalić aby wyrobić odruchy, oczywiście z mokrym ręcznikiem i gaśnicą w pogotowiu. Tu laska się szybko ugasiła, ale wolę nie ryzykować.siebie tak jakoś oszczędnie polała
Daj swoje zdjęcię, wydrukuję i przykleję na twarzy kukły. W samym treningu to nie pomoże, ale nastrój poprawi jak cholera.
podpis użytkownika
Powiedzcie proszę że pogib.