

Jedno życie stracone i dalej ucieka
Ja zaś autem trafiam na ostatnie z żyć kota
Ja zaś autem trafiam na ostatnie z żyć kota
Jak mawiał kierownik schroniska "Pierwsze koty za płoty"
podpis użytkownika
Lekarz mi mówi że jestem ZDROWO p🤬lnięty.
podpis użytkownika
Naród wspaniały, tylko ludzie k🤬y - Józef Piłsudski
Przygarnąłem kiedyś sierściucha z ulicy. Był tak mały i wyziębiony, że nie przetrwałby nocy. Miesiąc karmiliśmy go mlekiem ze strzykawki. Został z nami długi czas, w sumie nauczył nas jak opiekować się, karmić, kochać... To wszystko przydało się podczas wychowywania dzieci. Wiele nas nauczył. To był Kotek Psotek.
Pan Kot.
Pan Kot.
leonidkacap napisał/a:
oczywiscie kotpwi nic sie stało
"Oczywiście kotu nic się nie stało", choć z punktu widzenia logiki powinno być: "kotu stało się nic".
Oczywiście, że coś mu się stało: wystraszył się.
Fajne miejsce do zycia się wydaje. Ładne domki, krajobraz robi wrażenie, umiarkowany klimat. Ah...U sąsiada trawa zawsze bardziej zielona
co jak co ale klimat tam wydaje sie bajkowy, te widoki, ten spokoj, szeroka ulica
achh rozmarzyłem sie
achh rozmarzyłem sie