prosta zasada.. bierzesz gówniaka na stok to go pilnujesz a jak jego starzy będą mieć pretensje to też powinni tą dechą zarobić po łbach.
podpis użytkownika
już raz mnie zaprosili.
C................n
2019-01-10, 16:25
Filmik tak przycięty, że nie widać sytuacji kilka sekund wcześniej, a jak dzieciak te 2 sekundy wcześniej się wyłożył to co? Nadal byście mu przyłożyli na dokładkę? Jak spojrzycie uważnie, to on się dopiero zaczyna podnosić po upadku. C🤬j w dupę należy się ogólnie stokowej tłuszczy, tak kolektywnie, bo wszyscy najchętniej by się zaj🤬i z chciwości. Takiej kondensacji sk🤬ysyństwa i zezwierzęcenia, jakie widywałem na stokach, nie ma nawet na drogach powiatowych. Dlatego przestałem jeździć w góry.
Co za debil bierze balasta na taki stok i go jeszcze nie pilnuje, jego wina, jakby się matka pruła dostałaby liścia bez zastanowienia bo mógł się zabić przez niego.
kapsiu napisał/a:
A rodzice pewnie z pretensjami ;D
rodzice na dole na piwku siedzą
1. Typek który skacze jest wyższy niż gówniak
2. Typek ma zieloną kurtkę (tak jak gówniak ,ale widać różnice)
3. Gdyby to był ten mały smród to by się jeszcze kawałek przeturlał
Załączam materiał dowodowy zrobiony w profesionalnym programie "paint"
N................z
2019-01-10, 18:12
To jeździj na Ukrainę. Pusto, tanio że aż głupio, śniegu dostatek, tylko jakość stoków taka sobie.
Jeszcze Gruzja jest spoko. I tak Cię wyjdzie taniej niż dowolny polski "kurort"
Miałem taka sama sytuację we Włoszech. Robiłem najazd na skocznię i nie miałem prawa widzieć co jest po drugiej stronie, bo hopa była zajebiście wysoka. ( stały trzy znaki, żeby nie stać w strefie ladowania) Kiedy wzbiłem się w powietrze i robiłem obrót, zobaczyłem, że po drugiej stronie stoi dzieciak. Udawał, że wyladował a stary robił mu zdjęcia. Wj🤬em się w niego jak kula w kręgle łamiac mu moja deska obie nogi
Miałem podobną sytuację,z tym że 3 gówniaku uznały że sobie posiedzą i odpoczną dokładnie w takim samym miejscu,na szczęście nie skoczyłem tak daleko i na żadnego nie upadłem,zwykła głupota małolatów i tyle.
Mój boże

dobrze że go to dziecko zamortyzowało
przez niemal identyczną sytuację ( z tym, że na nartach) od 6 lat miałem 4 operacje kolana i jak do tej pory o sporcie mogę zapomnieć.
j................y
2019-01-11, 23:56
najlepsze jest to że gdyby nie spanikował to przejechałby mu po narcie a tak wyp🤬olił mu prosto w kask bo obrócił deskę