

Śmierć i sranie nie wiesz kiedy Cię zostanie

podpis użytkownika
wds
Jak byłem dzieciakiem (koniec podstawówki) to mnie trochę brzuch bolał. Taka lekka sraczka po jakimś gównie typu frytki z mikrofali.
Lato, krótkie spodenki, idziemy z kumplem c🤬j wie gdzie. Postanowiłem pierdnąć.
NIEPOTRZEBNIE K🤬A!
Tak czy inaczej jeden z nas ma wesołe wspomnienia, drugi mniej.
Lato, krótkie spodenki, idziemy z kumplem c🤬j wie gdzie. Postanowiłem pierdnąć.
NIEPOTRZEBNIE K🤬A!

Tak czy inaczej jeden z nas ma wesołe wspomnienia, drugi mniej.
Pamiętam jak kiedyś roznosiłem ulotki i dopadło mnie to pieronstwo, a na osiedlu jak na złość zero knajpy z kiblem, no to sru za żywopłot.... K🤬a jakie te ulotki były śliskie
T3RMINATOR napisał/a:
Byłem świadkiem jak starszy koleś w robocie się zesrał a miał jasne długie spodnie.
I jak bardzo podniecił Cię tamten widok?
podpis użytkownika
Zawsze stoi.
C🤬j, już lepiej chwilę na trawniku bladym dupskiem poświecić, niż potem dreptać przez miasto z obsranymi gaciami.
riki88 napisał/a:
Niechaj pierwszy rzuci kamień kogo sraczka nie dopadła w polu
Albo w centrum


tofik2230 napisał/a:
Widocznie jeszcze Cię nie złapała porzadna sraczka bo do domu na pewno bys nie zdążył
Z piwnicy do kibla zawsze zdąży

Sadistic bawi i uczy:
Jadąc na wyjazd miej ze sobą fiolkę z Enterolem. To taki szuwaks, który jako jedyny potrafił mnie postawić na nogi. Organizm daje ci ostrzeżenia na tyle wcześnie, że zdążysz zażyć i nie wyglądać jak Pan ze zdjęcia. Zdarzy ci się to raz, może 5 razy w życiu ale i tak warto mieć to ze sobą
Nigdy nie wiesz, gdzie się strujesz (a wakacyjne budy z żarciem nie zawsze są dostatecznie czyste).
Jadąc na wyjazd miej ze sobą fiolkę z Enterolem. To taki szuwaks, który jako jedyny potrafił mnie postawić na nogi. Organizm daje ci ostrzeżenia na tyle wcześnie, że zdążysz zażyć i nie wyglądać jak Pan ze zdjęcia. Zdarzy ci się to raz, może 5 razy w życiu ale i tak warto mieć to ze sobą

PhantomMask napisał/a:
A idź pan w c🤬j...tu trzeba współczuć a nie się śmiać
Kto sie osrał w miejscu publicznym niech współczuje

Heh. Kiedyś wracałem od kolegi z grilla. Cała noc picia i jedzenia. Rano kichy powiedziały dość akurat jak bylem na środku osiedla w drodze na autobus.
Patrzylem nerwowo gdzie lecieć. Widzę szkoła otwarta co dziwne bo sobota. Na szczęście były jakieś zawody.
Biegnąc z palcem w dupie w drzwiach krzyknąłem do ciecia nie ma czasu na pytania! Gdzie jest kibel! Gościu pokazał a ja zdzierałem już z siebie ciuchy na korytarzu. Jak wpadłem do kibla to klaplem na deskę bez ścielenia. Poszedł taki strzał z dupy ze mnie odrzut uniosl na 10 cm.
Aż mi łzy poszły że szczęścia że dobiegłem
Serio jeśli ktoś dobiegł z biegunka do domu to znaczy że nic nie wie o biegunce.
Jest kilka etapów.
Defcom 1 pierdzisz z ryzykiem bo nie wiesz czy nie pójdzie z gruzem
Defcom 2 skręca ci kichy. Wiesz ze coś się dzieje.
Defcom 3 pierdzisz i czujesz parcie na służę.
Defcom 4 parcie na dupę rozrywa ci kichy i zwieracz. Masz chwilę żeby znaleźć kibel. Zaczynasz wpadać w histerie i nerwowo szukać oczami kibla. Gówno w płynie trzymasz już tylko siła woli. Zaczyna ci się ulewać strozka gówna.
Defcom 5 wrota armagedonu. Masz rozwarcie 3 cm i kilka sekund żeby usiąść na dzbanku albo pójdzie zrzut awaryjny. Dupa przejmuje pełne dowodzenie nad cialem. Nie dasz rady postawić już ani kroku dalej. Jest Ci wszystko jedno i wysrasz się nawet na środku chodnika mając gdzieś że ktoś cię zobaczy bo inaczej narobisz do spodni.
-Ernest Hemingway
***** ***
Patrzylem nerwowo gdzie lecieć. Widzę szkoła otwarta co dziwne bo sobota. Na szczęście były jakieś zawody.
Biegnąc z palcem w dupie w drzwiach krzyknąłem do ciecia nie ma czasu na pytania! Gdzie jest kibel! Gościu pokazał a ja zdzierałem już z siebie ciuchy na korytarzu. Jak wpadłem do kibla to klaplem na deskę bez ścielenia. Poszedł taki strzał z dupy ze mnie odrzut uniosl na 10 cm.
Aż mi łzy poszły że szczęścia że dobiegłem
Serio jeśli ktoś dobiegł z biegunka do domu to znaczy że nic nie wie o biegunce.
Jest kilka etapów.
Defcom 1 pierdzisz z ryzykiem bo nie wiesz czy nie pójdzie z gruzem
Defcom 2 skręca ci kichy. Wiesz ze coś się dzieje.
Defcom 3 pierdzisz i czujesz parcie na służę.
Defcom 4 parcie na dupę rozrywa ci kichy i zwieracz. Masz chwilę żeby znaleźć kibel. Zaczynasz wpadać w histerie i nerwowo szukać oczami kibla. Gówno w płynie trzymasz już tylko siła woli. Zaczyna ci się ulewać strozka gówna.
Defcom 5 wrota armagedonu. Masz rozwarcie 3 cm i kilka sekund żeby usiąść na dzbanku albo pójdzie zrzut awaryjny. Dupa przejmuje pełne dowodzenie nad cialem. Nie dasz rady postawić już ani kroku dalej. Jest Ci wszystko jedno i wysrasz się nawet na środku chodnika mając gdzieś że ktoś cię zobaczy bo inaczej narobisz do spodni.
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***