Assassin's Creed tak bardzo prawdziwy
Cała prawda o Ubisoft i EA
Stawiam piwo pierwszej osobie która mi wytłumaczy co to gówno tutaj robi.
podpis użytkownika
Chcesz LEGALNIE 90g MM na własny użytek? >> Wbijaj na naszą grupę MM <<
Medyczna Marihuana jest TAŃSZA w aptece niż u dilera ok 15-30zł/g !
stawiam piwo pierwszej osobie która mi wytłumaczy o co w ogóle kaman...
Velture napisał/a:
Stawiam piwo pierwszej osobie która mi wytłumaczy co to gówno tutaj robi.
Już pędzę z tłumaczeniem.
To coś próbuje przebić się przez poczekalnię.
Lecha bezalkoholowego proszę.
Kiedyś nie było DLC. Tamto coś nazywało się patch i było za darmo niejednokrotnie poprawiając źle działające rzeczy, a nawet nieraz wnosząc coś kompletnie nowego za co dzisiaj w większości produkcji trzeba płacić bo "nowość!".
Ale to działa w obie strony - mamy teraz masę produkcji "darmowych", w które możemy sobie grać ile chcemy, ale jak dojdziemy do pewnego etapu to i tak coś 'raczej trzeba' kupić. Ale chociaż daje to opcję oswojenia się z produktem i podjęcia decyzji CZY NAPRAWDĘ CHCĘ ZA TO PŁACIĆ.
A geneza tego wszystkiego zaczyna się od programów wymieniających pliki p2p - nierzadko bezpośrednio kojarzonych z torrentami (zresztą celnie).
Oficjalnie świat różnego rodzaju multimediów przegrał z kretesem z piractwem. Małe bitewki wygrane z KaZaa z 20 lat temu i ThePirateBay jakoś kilka lat temu nic nie dały. Było coś tam jeszcze w międzyczasie co generalnie zacementowało rynek nielegalnego przepływu danych. Internet i jego przepustowość rozwinął się od tamtego czasu nie do poznania. Świadomość i umiejętności informatyczne małolatów też.
Dlatego mamy VEVO na youtube - muzyka za free. Steam i Origin oferuje gry za 'darmo'. Jedni ciągną z reklam (już nie ze sprzedaży płyt CD), a drudzy z DLC i ze skinów (tu też sprzedaż samej gry jest traktowana niszowo).
Dodajcie jeszcze do tego fakt, że teraz robią może kilka dobrych gier w ciągu roku (a i to zbyt optymistyczne stwierdzenie). No ale bachory niech płacą za kolorowe czapeczki
A ja mam prostą receptę na tanie granie bez dymania: Kupuj gierki na gog.com (na przecenach), na steamie (na przecenach), na humble bundle (paczki po $1 albo po max$10 za kilka kilkanaście gier), na bundle stars (1-4 euraski za kilka gier).
Nie kupuję gier droższych niż 10-20pln zwykle...i bardziej je kolekcjonuję niż gram... tyram więc na granie za bardzo czasu nie mam.
Za grosze mam w cholerę gier (kilkaset), nie muszę być piratem, gog ma super uczciwe zasady (kupujesz grę i mozesz instalować na ilu chcesz komputerach, mieć trzy miliardy kopii aż zaczniesz nimi rzygać, żadnych durnych kluczy - instalujesz i działa) i jest polską firmą.
Tak więc mam gdzieś to jojczenie o cenach nowych gier klasy AAAA+++ - taki jest teraz rynek. Lubisz jak dymają? Płać. Ja wolę uczciwie płacić, za dobry towar(usługę) wyceniony uczciwie. Zgadzam się też, że pay2win to syf ALE niektórzy (np. Wargaming) potrafili z tego zrobić dobry interes który nie koliduje z darmową rozgrywką.