

@inzGamon
Mój ulubiony fragment, Ford podobno był wtedy chory, nie chciało mu się nap🤬lać, więc sam zainicjował zmiany w scenariuszu
Mój ulubiony fragment, Ford podobno był wtedy chory, nie chciało mu się nap🤬lać, więc sam zainicjował zmiany w scenariuszu

podpis użytkownika
Si vis pacem, para bellum.
Geraldinio napisał/a:
@
Mój ulubiony fragment, Ford podobno był wtedy chory, nie chciało mu się nap🤬lać, więc sam zainicjował zmiany w scenariuszu
Niby wlaśnie srake miał i musiał szybko do kibla

Niezle im idzie! Pewnie takich "grabiezy" mieli juz ze 200 za soba, bo za ukradzione krzeselka i tynk ze scian dorobili sie maczet.
JanzDukli napisał/a:
Już myślałem, że to znowu w Śremie.
Lokalizacja inna, ale pastuchy te same. A pomyśleć, że jeden teksańczyk z 9mm wszystkich by wyleczył z głupich pomysłów w jedną sekundę...
Geraldinio napisał/a:
@inzGamon
Mój ulubiony fragment, Ford podobno był wtedy chory, nie chciało mu się nap🤬lać, więc sam zainicjował zmiany w scenariuszu
Czytałem chyba na joemonsterze że w dodatku choreografie do tej sceny walki ćwiczyli bardzo bardzo długo


Reżyser tak się tym rozbawił że postanowił zostawić to w filmie xD
[ Dodano: 2024-09-12, 13:38 ]
Swoją drogą, można zaobserwować ciekawą reakcję psychologiczną napędzającą przemoc i agresję.
Chłop nasrał w zbroje ale siedział cicho i w miarę nie dawał po sobie poznać że siedzi na wielkiej kupie.
Babkę natomiast zjadła panika którą zaczął się karmić napastnik w czarnej koszulce. Poczuł władzę i ważność i nie dał jej już spokoju do końca filmu zastraszając ją jeszcze bardziej i bardziej i bardziej i jakby się tym mocno nakręcał. Mógł jej od razu obciąć łeb, ale wolał przewrócić jeden stolik i nadal ją straszyć.
Jaki z tego morał? Nie wiem.