

Bardziej widowiskowy niż groźny. Groźny jest wtedy gdy auto wytraca całą swoją prędkość na przeszkodzie.
Rolka jakich setki w tym sporcie, najbezpieczniejszy z możliwych sposobów wytracenia energii...
A te betonowe kręgi tak zapraszały, tak puszczały oko do załogi...
Co ludźmi kieruje by wybrać do rajdu takie gówno jak polówka. Wyważenie tego auta jest naprawdę niesamowite. Powinno mieć z urzędu zakaz przekraczania prędkości 40
podpis użytkownika
Rybka chwyciła spławik
Jaka jest przyczyna wykolejenia?
Albo droga była nie równa albo po prostu tak jak mówiłem droga był nie równa ,a podwozie też było złe.
Albo droga była nie równa albo po prostu tak jak mówiłem droga był nie równa ,a podwozie też było złe.

Jak zawsze można liczyć na trafne opinie ekspertów w każdej k🤬a dziedzinie

Wieśwagen jest do wożenia pyrcoków i łogurkuf na plac targowy a nie do ścigania się.
-Ernest Hemingway
***** ***

podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***


C🤬ja się znacie. Polo GTI tej generacji wyjątkowo dobrze sprawdza się jako samochód do sportu. Bezpośrednia przyczyna tego wypadku wg mnie poniżej.
Często przed zakrętem ustawia się auto tak, żeby przy wyjściu można było przyp🤬olić. Tutaj powinien przed skokiem zwolnić i trzymać prawą stronę (opis pilota powinien zawierać taką informację). W przypadku miejsca, gdzie kierowca wyleciał- ustawił samochód za bardzo po lewej, przez co po skoku miał przód skierowany poza asfalt. Następnie poleciała zbyt mocna kontra w lewo. Widać to po nagłym transferze masy z tyłu na przód pojazdu, samo lądowanie tego zjawiska nie wywołało bo kontra miała miejsce już po odbiciu amortyzatorów. Oprócz nagłego odciążenia tyłu, prawe tylne koło złapało trawę. Podsumowując- masa samochodu była skoncentrowana na szczególnie na prawym, przednim kole, dalej prawe tylne koło, w następnej kolejności lewe przednie, natomiast lewe tylne miało najmniejsze obciążenie i prawdopodobnie oderwało się od ziemii. Główny punkt oparcia tyłu samochodu był poza asfaltem. Na uwagę zasługuje fakt, że kierowca wyprowadził auto z poślizgu (szczególnie trudnego) jednak przyk🤬ił w mostek. Gdyby nie było przeszkody w plenerze po lewej to by z tego wyszedł. Sama kontra w lewo- gdyby była słabsza to i tak by wypadł ale po prawej.
Jedyną możliwością uniknięcia tego wypadku byłoby wolniejsze wejście w zakręt przed szczytem od prawej.
Często przed zakrętem ustawia się auto tak, żeby przy wyjściu można było przyp🤬olić. Tutaj powinien przed skokiem zwolnić i trzymać prawą stronę (opis pilota powinien zawierać taką informację). W przypadku miejsca, gdzie kierowca wyleciał- ustawił samochód za bardzo po lewej, przez co po skoku miał przód skierowany poza asfalt. Następnie poleciała zbyt mocna kontra w lewo. Widać to po nagłym transferze masy z tyłu na przód pojazdu, samo lądowanie tego zjawiska nie wywołało bo kontra miała miejsce już po odbiciu amortyzatorów. Oprócz nagłego odciążenia tyłu, prawe tylne koło złapało trawę. Podsumowując- masa samochodu była skoncentrowana na szczególnie na prawym, przednim kole, dalej prawe tylne koło, w następnej kolejności lewe przednie, natomiast lewe tylne miało najmniejsze obciążenie i prawdopodobnie oderwało się od ziemii. Główny punkt oparcia tyłu samochodu był poza asfaltem. Na uwagę zasługuje fakt, że kierowca wyprowadził auto z poślizgu (szczególnie trudnego) jednak przyk🤬ił w mostek. Gdyby nie było przeszkody w plenerze po lewej to by z tego wyszedł. Sama kontra w lewo- gdyby była słabsza to i tak by wypadł ale po prawej.
Jedyną możliwością uniknięcia tego wypadku byłoby wolniejsze wejście w zakręt przed szczytem od prawej.