
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:09
🔥
Hobby
- teraz popularne

Ja nie myje sie tydzien i potem wacham sobie reke ktora drapalem jaja, im bardziej smierdzi tym wiecej mam punktów.
Słyszałem że w tą gra w nie wchodzenie w szczeliny chodnikowe grają dzieci z ADHD
ja tak idę do pracy :0
ja tak idę do pracy :0
Kurde niesamowite, koleś zupełnie z innego kraju (bardziej rozwiniętego) innej kultury, innego języka... a przedstawia dokładnie takie same postrzeganie pewnych spraw jak ja jak Polak...



A myślałem, że tylko ja takie zabawy miałem w samochodzie, szczególnie z tym skaczącym ludzikiem.


Za czasów mojego dzieciństwa byliśmy fanami wybuchów, stare lakiery do włosów, dezodoranty+ognisko, albo kineskop tv Rubin+kamień, rura ćwierć cala zaślepiona od tyłu stalową śrubą+petarda i kuleczka...
Wiadomo gdzie się wpadało na tak błyskotliwe pomysły
Wiadomo gdzie się wpadało na tak błyskotliwe pomysły




ma4er napisał/a:
Ja na szczęście miałem komputer...
Wspolczuje Ci w takim razie, bo cholernie sporo straciles

Oprócz wszystkich tutaj wymienionych, miałem jeszcze jedną, z nutką sadyzmu zabawę. Podczas jazdy samochodem "zbierałem" znaki. Np. Ostry zakręt, to był bumerang, A-3, A-4 (niebezpieczne zakręty, pierwszy w lewo/prawo) oraz A-6a (skrzyżowanie z drogą podporządkowaną z obu stron)razem, to był trójząb i mogłem "dziurawić" rowerzystów. Najlepsze było, gdy był znak A-6b/c (Skrzyżowanie z drogą podporządkowaną z jednej strony). Wtedy to była rakietnica, a amunicję zbierałem poprzez ograniczenia prędkości. Ograniczenie do 50 -> Ammo 50+
1 pocisk = 1 zabity z naprzeciwka samochód. Tzw. Cyklopy (z 1 światłem) traktowałem jako już uszkodzone i je "rozwalałem" z A-30 (inne niebezpieczeństwo).


Ja śniłem bardzo często że latam. Boskie uczucie które zostawało nawet po przebudzeniu

ja łapałem mrówki i je tak do siebie zbliżałem, aż zaczynały walczyć
i patrzyłem na te walki godzinami, albo budowałem zamek z piasku, wrzucałem mrówki, a potem podtapiałem
Po deszczu poboczami dróg spływała woda. Z kumplami braliśmy małe listki, które były statkami i puszczaliśmy je na wodzie, a potem obserwowaliśmy, który najdalej dopłynie
Albo gra, że można stawać tylko na zielonym (trawa)
kurna, takie gierki miały lepszą grywalność, niż te na kompie


Po deszczu poboczami dróg spływała woda. Z kumplami braliśmy małe listki, które były statkami i puszczaliśmy je na wodzie, a potem obserwowaliśmy, który najdalej dopłynie



Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie