


Bardzo dobrze. Idioci sami się wyeliminują ze społeczeństwa;)
Tylko takie sp🤬oliny umysłowe jak ty mogą twierdzić, że wypadek przy pracy to samoeliminowanie się idiotów. Nie masz pojecia co się stało, ale ekspert mode ci się włączył i prawisz sp🤬olone morały.
Tylko takie sp🤬oliny umysłowe jak ty mogą twierdzić, że wypadek przy pracy to samoeliminowanie się idiotów. Nie masz pojecia co się stało, ale ekspert mode ci się włączył i prawisz sp🤬olone morały.
Niby masz rację, że wypadek i że nie jego wina... ale w takim razie czemu on tam był w ogóle? Z punktu widzenia BHP, to że on tam stał, (u nas przynajmniej )byłoby podstawą o nie wypłacenie świadczeń z ubezpieczenia.
podpis użytkownika
Człowiek człowiekowi człowiekiemjestę ekspertę, kąty były złe w zawiesiu i liny zawiesia były złe i mocowanie lin zawiesia było złe, hak był dobry bo idiocie przyp🤬olił.
Jestę ekspertę, gdyby kąty były złe ( w tym przypadku jest ok, bo nie przekracza 120⁰ rozwarcia ) w zawiesiu, to najzwyczajniej w świecie łańcuch by sie zerwał czego nie widać na załączonym obrazku. Hak też się nie zerwie bo ma wytrzymałość większą niż sam łańcuch. Wygląda raczej na zerwanie się mocowań do tej szopy. Zazwyczaj są przyspawane na stałe ale uja widac przy tej jakości.
Niby masz rację, że wypadek i że nie jego wina... ale w takim razie czemu on tam był w ogóle? Z punktu widzenia BHP, to że on tam stał, (u nas przynajmniej )byłoby podstawą o nie wypłacenie świadczeń z ubezpieczenia.
Gość musiał tam być, żeby podczepić tą szopę. Zawsze może powiedzieć, że nie kazał podnosić póki nie zejdzie z tej budy. Mało tego, w ostatniej sekundzie przed tym jak dostał w twarz wygląda jakby pokazywal operatorowy żeby opuszczał a nie podnosił, więc tym bardziej nie jego wina.
swoją drogą gość ma szczęście, że urwało się w chwili gdy na haku była stosunkowo niewielka siła bo widać, że żuraw do małych nie należy i na takim wysięgu na haku mogło by być nawet z 8-10t i pewnie na drutach i sztucznej szczęce w gębie się skończyło plus parę szwów.

podpis użytkownika
Życie to choroba, co najszybciej zabija.Tylko takie sp🤬oliny umysłowe jak ty mogą twierdzić, że wypadek przy pracy to samoeliminowanie się idiotów. Nie masz pojecia co się stało, ale ekspert mode ci się włączył i prawisz sp🤬olone morały.
No bo ja wiem, ja zawsze podczepiałem kontener, czekałem na lekkie napięcie, upewniałem się, że haki są dobrze podpięte i jak najdalej. Cały czas miałem w glowie, że może się stać to co się stało na filmiku.