

totalny missplay. mogli sie po kolei ropedzac i wyskakiwac przez tylna burte na pomost bardzo spowalniajac lodz. tylu ich tam siedzi, ze by w druga strone zaczela plynac
I taką załogę to ja szanuję, to się nazywa zaangażowanie - brawo.
podpis użytkownika
takie tam bez konkretów
Ja p🤬lę, żegluję już od 45 lat z okładem ale takiego z🤬ba jeszcze nie widziałem, jak długo żyję. Wygląda na nieco pastowanego, może to jest jakaś wskazówka co do tego pomysłu na "bycie żywym odbijaczem"?

Przy tej prędkości i płaskim dziobie nic wielkiego by się nie stało.
podpis użytkownika
Szkoda gadać.