

Phil jest rudy a skoro jest rudy to nikt go nie lubi a skoro nikt go nie lubi to on nienawidzi wszystkich
nie wiem czy tak bardzo wydało się to, że chłopak cieszy się tym, że widzi wszystkich w płomieniach
nie wiem czy tak bardzo wydało się to, że chłopak cieszy się tym, że widzi wszystkich w płomieniach


qrvishon napisał/a:
Phil jest rudy a skoro jest rudy to nikt go nie lubi a skoro nikt go nie lubi to on nienawidzi wszystkich
nie wiem czy tak bardzo wydało się to, że chłopak cieszy się tym, że widzi wszystkich w płomieniach
No... Sam bym na to nie wpadł...

Phil jest rudy a skoro jest rudy to nikt go nie lubi a skoro nikt go nie lubi to on nienawidzi wszystkich.
p-Phil jest rudy.
q-Nikt go nie lubi.
r-On nienawidzi wszystkich.
skoro = jeżeli = implikacja
a = koniunkcja
Nie ma wniosku.
p ^ (p -> q) ^ (q -> r)
Widzisz? Twoje rozumowanie nie ma większego sensu. Zamiast tego lepiej powiedzieć: Bóg stworzył rudego, aby nap🤬lać w niego
p-Phil jest rudy.
q-Nikt go nie lubi.
r-On nienawidzi wszystkich.
skoro = jeżeli = implikacja
a = koniunkcja
Nie ma wniosku.
p ^ (p -> q) ^ (q -> r)
Widzisz? Twoje rozumowanie nie ma większego sensu. Zamiast tego lepiej powiedzieć: Bóg stworzył rudego, aby nap🤬lać w niego
