Jeżeli wypadek był spowodowany przez pieszego to dlaczego miałby nie płacić za szkody pozostałych uczestników? A skąd Wy wszyscy wiecie jaką sytuację majątkową mają pozostali uczestnicy, czy przypadkiem też nie są to renciści albo emeryci ledwo wiążący koniec z końcem?
Może będzie to nauczka dla innych pieszych, że warto spojrzeć w lewo i prawo czy nie ma aby samochodu, który na nas jedzie i może nie zdążyć się zatrzymać w pół sekundy jak się wydaje niektórym pieszym.
konto usunięte
2015-01-21, 18:10
Komentarz ze strony interwencji:
dodał: mietek Odpowiedz
data dodania: 2015-01-21 02:31
A w Kurierze Porannym czytamy:
"Wczoraj kilkanaście minut przed godziną 18 na skrzyżowaniu w miejscowości Niewodnica Korycka. 29-letni kierowca opla potrącił najprawdopodobniej przebiegającego przez przejście dla pieszych 19-latka."
Tyle w temacie - z jakiej racji ktoś ma płacić za jego głupotę?
Jeżeli to wina pieszego to on ponosi odpowiedzialność za obie szkody w tej stłuczce, jeżeli wina kierowcy auta nr 1 które potrąciło tego pieszego, a on wpadł na samochód nr 2 to odpowiada kierowca auta nr 1 poprzez regres szkody. Kierowca auta nr 2 ma roszczenia wobec pieszego ale pieszy przenosi je na sprawcę szkody. Przepisy są jasne w takiej kwestii jeśli znamy sprawcę ale media pokazują jakie to mamy prawo sami nie wiedząc o co chodzi. Art 415 kc w zw. z Art 436