Bo ja wiem? Im bardziej jakiś sport i drużyny komercyjne, tym więcej chamstwa i tym bardziej jest ono ignorowane.
Piłka nożna - symulowanie i wrabianie w rzuty karne
Hokej - prowokowanie bójek
siatkarzy od siebie rozdzielili ...
W sumie to tylko rugbyści (nie mylić z futbolem amerykańskim) zajmują się graniem, a nie oszukiwaniem.
Noniesondze napisał/a:
Bo ja wiem? Im bardziej jakiś sport i drużyny komercyjne, tym więcej chamstwa i tym bardziej jest ono ignorowane.
Piłka nożna - symulowanie i wrabianie w rzuty karne
Hokej - prowokowanie bójek
siatkarzy od siebie rozdzielili ...
W sumie to tylko rugbyści (nie mylić z futbolem amerykańskim) zajmują się graniem, a nie oszukiwaniem.
58 piw - aż dziw, że tęczowa część polactwa Cię nie zagryzła w komentarzach
Ludzie, bo to udawanie w piłce nożnej jest spowodowane przepisami i sędziami.
Piłkarze zwyczajnie wykorzystują przepisy, w których jest zapis że jakikolwiek ruch do twarzy zawodnika to jest czerwona kartka. To na tyle osłabia zespół, że każdy chce sprowokować i dać się uderzyć. Aktorzenie też nie wzięło się znikąd, często jest tak, że jak się nie położysz i nie krzykniesz to sędzie nie zagwiżdże.
To samo z tym trenerem, gdyby dostał czymś większym to możliwe byłoby przerwanie meczu i np walkower.
Gdyby nie było żółtych i czerwonych kartek, za szturchanie się, uderzenie kogoś, itp to skończyły by się takie akcje, i to podbieganie do sędziego w celu zrobienia presji. Gdyby jakaś dwójka miała problem, poszarpali by się trochę, pogadali mocniej i poszli grać dalej. Piłka w końcu przestałaby być posmiewiskiem, a piłkarze zajęliby się graniem a nie orzekaniem komu dać kartkę.
Dwa puste łby w bliskiej odległości wywołują bóle dupy. Piłkarskie prawdy.
W hokeju akurat bójki są także ustawione, do bójek są ludzie jak np Oliwa i tylko oni się leją pod publiczkę tak żeby uatrakcyjnić mecz

Żeby daleko nie szukac ile razy bił się Czerkawski, gdy grał w NHL ? On miał inne zadanie w zespole mianowicie był od gry w hokej